WAŻNE!!!
dziewczyny, jak zamawiacie z truskawy kilka rzeczy w kilku paczkach na raz, sprawdzajcie przy odbiorze, czy pod danym nr listu znajduje się to, co być powinno, a nie coś, co też zamówiłyście, ale co powinno być pod innym nr listu.
Okazało się, że Bytom zrobił mnie w konia (żeby nie powiedzieć gorzej).
Na wiosnę zamawiałam kilka paczek (prezenty, okazje, itp., itd.). Znacza część tych paczek doszła z opóźnieniem, musiałam wiele razy o nie pisać. Ale ponieważ jedna wciąż nie dochodziła, napisałam do Bytomia, odpisali, że wysłali już hoho temu. Ja tej paczki nie dostałam. Napisałam skargę do Poczty, że przesyłka zaginęła. Poczta odpisała, że przesyłka została przeze mnie odebrana w tym a tym dniu. I faktycznie – sprawdziłam na poczcie i przesyłkę o tym numerze odebrałam. Problem w tym, że w tej przesyłce nie było to, co powinno być, tylko jakieś inne towary, które zamawiałam w tym samym okresie.
Wszystko wskazuje na to, że Bytom (no bo oni otwierają przecież te paczki) podmienił zawartość dwóch przesyłek tak, żeby nie można było dojść do tego przekrętu.
Gdybym miała wszystkie zamówienia / potwierdzenia / dowody odbioru itp. itd. kłóciłabym się z nimi. Ale nie mam, więc nie mam jak udowodnić, że dalej nie otrzymałam tego, co powinnam. no bo przecież przesyłkę o tym numerze odebrałam. A że była tam zawartość z innej przesyłki? Nie mam jak im tego udowodnić.
Już na pewno od tej pory będę większą uwagę zwracać na numery listów, zawartość i będę rzadziej zamawiać