[TmargoT]

Napisane przez Annuar

Ja za tydzień mam 4 depilację bikini głębokiego. Ciężko mi ocenić, czy do tej pory jestem zadowolona, chyba spodziewałam się, że włosków będzie mniej... Ale wiem, że do takich zabiegów trzeba być... asertywnym i dopominać się o swoje, jak kosmetyczka sama z siebie czegoś nie robi lub robi niedokładnie. Ja tego niestety nie potrafię. Mam zastrzeżenia do tzw. szpary pośladkowej. Na I zabiegu babka kazała mi się obrócić, oprzeć na kolanach i coś tam postrzelała. Na II spytała, czy" coś tam z tyłu było robione", ale ja wtedy strasznie cierpiałam bez znieczulenia i zrezygnowałam z obracania się, coś tam próbowała strzelać na leżąco. Na III nic już o pośladkach nie mówiła, a ja nie umiałam wprost jej powiedzieć. Jestem na siebie zła, bo trochę włosków tam mam i w sumie szkoda, że tyle kasy wydaję, a będę miała niedosyt... Ale wolałabym, aby to babka depilowała dokładnie, a nie ja sama mam upominać się o intymne miejsca.

płacisz wymagaj.inaczej nie nauczysz się walczyć o swoje.