[komicznie]

Napisane przez paula78

Jakos nie widzi mi się związek dziecka i doroslego mężczyzny.

Czemu od razu dziecka? Bo ma 16 lat? Bez przesady już. Tak jak tu wcześniej już było wspomniane, czy autorka dogaduje się z partnerem nie świadczy wiek ale dojrzałość i ona też świadczy to tym czy jest "dzieckiem". 16 lat to już nie dzieciństwo. W gruncie rzeczy w ten sam sposób ja mogłabym się dzieckiem nazywać.
Między mną a TŻ jest 7 lat różnicy. Jesteśmy razem od dłuższego czasu, szczęśliwi i po uszy zakochani. Ja jestem dziewicą, on jest doświadczony, może nie w jakimś znaczącym stopniu ale tak, między nami są pieszczoty różnego rodzaju ale TŻ powiedział mi, już jakiś czas temu, że jego potrzeby mogą poczekać do czasu kiedy będę gotowa. I nie nalega w żaden sposób, nawet nie oczekuje, że będę oddawać jego dotyk i pieszczoty. Taki trochę altruista.

Myślę, że nie warto wrzucać wszystkich do jednego wora, skoro TŻ autorki z nią jest te 7 miesięcy to już o czymś świadczy a kolejne kroki przyjdą w swoim czasie, kiedy autorka poczuje się gotowa.