I co z tego, że będziesz tulić i głaskać (w innych momentach), jeśli jednoczesnie uczysz dziecko, że okazywanie emocji jest złe i za to należy się kara?
Dawno o tak strasznej, bezlitosnej metodzie nie słyszałam.
Mały wyrośnie na faceta, który w czasie kłótni z żoną wyjdzie i dupnie drzwiami, a wróci za dwa dni, bo nie będzie umiał wyłączyć emocji. Albo nie umiejąc nad nimi zapanować da jej kiedyś w pysk.
Akurat niestety wiem jak to działa na potem, takie traktowanie emocji dziecka. Mój mąż nigdy nie nauczył się co z nimi robić, bo mamusia zamykała go w kiblu, gdy był zły. Życie z takim człowiekiem to jedna wielka męka pańska.
Dzieci trzeba uczyć jak sobie z emocjami radzić, a nie że nie wolno ich mieć i okazywać!
---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------
Nie, no padnę tu na zawał zaraz...
A dlaczego dziecko nie może sobie pozwolić na emocje, na ich okazanie i przeżycie do końca???
---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------
A Ty nie?
Nie w☠☠☠☠iasz się na męża, bo obiecał umyć gary i nie umył? Nie jesteś zła, że miał po Ciebie przyjechać o godzinie A, a spóźnił się 50 minut?
Nigdy nie jesteś zła, bo coś miało być jak wymyśliłaś, a nie jest??