[Gonia1]

Napisane przez sweet_white_chocolate

Wiesz jak mi ciężko, w to nie wątpie, ale ja jestem słaba psychicznie, jest zakompleksiona totalnie, niedość że mam trądzik to jeszcze ogólnie mam brzydkie rysy Aj w ogóle całe moje życie, jeśli jeszcze można tak moją egzystencję nazwać, kręci sie wokół trądziku

Rozumiem Cię U mnie ostatnio znowu gorzej. Wczoraj rano się popłakałam. Z powodu trądziku jestem nieznośna nawet dla mojej najbliższej rodziny. Cały czas chodzę z wykrzywioną miną . Ostatnio spojrzałam w lustro i głośno przy mamie powiedziałam:"Ale jestem brzydka...". Ona nic nie odpowiedziała, bo wie, że jakby zaprzeczyła, to nakrzyczałabym na nią, że mnie kłamie. Zresztą ona prawie zawsze miała, i nadal ma, ładną cerę, i sama mi kiedyś powiedziała, że chyba by się wściekła, jakby co trochę coś jej wychodziło na twarzy.

Zrobiłam dziś sobie pierwszy raz 2-stopniowy peeling glikolowy z Avonu. Ciekawe, czy regularne stosowanie coś pomoże... Za niecałe 2 tyg. idę do dermatologa.