[margoltka]

Ależ dyskusję przegapiłam. Nie no!

Nie będę się zatem na ten temat rozpisywała, bo moją pielęgnacje znacie. Powiem tylko tyle, że początki bezkremowych nocy przy skórze wrażliwej, atopowej i żeby było mało z trądzikiem, były masakryczne. Po umyciu skóra napięta jak po nieudanym liftingu, ale...jest pewne ale! Krem do mycia dr.Hauschka, jak również ten mój domowej roboty postawiają jakby tłustą warstewkę, może to olej migdałowy? Nie znam się. W każdym razie, jeśli umyję kremem do mycia twarzy i psiknę tonikiem, nie ma uczucia ściągnięcia i skóra może sobie spokojnie iść spać "nago". Na dzień muszę coś nałożyć, choćby ze względu na wrażliwą skórę i warunki atmosferyczne. Chcę uniknąć po prostu pąsowych piekących policzków Ale pamiętacie moje 24godz bezkremowe. Odkąd daję skórze powalczyć i pomęczyć się trochę, nie dokucza mi alergia i przesuszenie (mam na myśli skórę całego ciała)

A hauschkowe bezkremowe noce jak najbardziej nadają się do cery suchej. Choć nie każdemu może to odpowiadać.

Ach a wczoraj miałam dzień mamy Wieczorem zafundowałam sobie długą kąpiel z książką

Napisane przez mariolasl

Hauschkowe nabytki super, cienie bardzo mi sie podobaja
Napiszesz jak sie sprawuje deo?
Jakiej bazy pod makijaz uzywasz?

Przepraszam nie zauważyłam wczoraj

Dezodorantu szałwiowego nie używałam, bo to dla męża. Ja stosuję różany i powiem szczerze, powienien mieć nazwę "antyperspirant" Jest bardzo fajny.

Co do bazy, pod minerałki stosuję gotowe bazy EDM, Lumiere i LilyLolo. Ta ostatnia na wykończeniu. Pod płynne nie mam żadnej bazy, bo od lat już nie używam płynnych podkładów. Pod cienie niestety Artdeco. Chyba najlepsza pod słońcem bo używają ją najwięksi makijażyści Jak znajdę podkład w płynie, poszukam bazy naturalnej

Napisane przez anula_ga

nauczyłam sie używac tusz hauschki
zawsze szczoteczke tuszu wpychałam między rzęsy, z reguły zreszta te szczoteczki same pomiedzy rzesy wchodziły
szczoteczka hauschki jest inna i nie da się jej między rzęsy wepchać - i nie należy tego robić po prostu wystarczy rzęsy głaskać szczoteczką od spodu niby proste, a wcale nie było dla mnie takie oczywiste! Rzęsy delikatnie podkręcone, nieposklejane, żadnych grudek
I wiecie co...... chyba znalazłam swój tusz naturalny!!! Wreszcie!!!
Mam nadzieję, że nie cieszę sie za wczesnie i że za kilka tygodni nie zmienię zdania. W każdym razie żaden naturalny tusz nie wyglądał tak śiwetnie jak hauschka on wygląda po prostu jak tusz, a nie jak tusz naturalny (myślę, że wiecie co mam na myśli ).
Margoltka gdyby nie Twoja pochlebna opinia w kulminacyjnym momencie sklądania przeze mnie zamówienia, pewnie nieprędko bym go kupiła

Anula bardzo, bardzo się cieszę Bałam się, że będziesz niezadowolona. Szybko poszło z opanowaniem techniki, ja potrzebowałam kilkunastu tygodni Dla mnie to także tusz najlepszy z najlepszych. Efekt jak po LancomeHypnose ale ze zdrowym składem. Tylko trzeba go opanować, żeby podkreślał rzęsy i nie spływał