[Wampierz]

Napisane przez GretchenSp

Minerały trzeba nakładać cienką warstwą Akurat Anabelle nie próbowałam nigdy, ale moje pierwsze podejście też było trudne Do różów mineralnych najlepiej sprawdził się u mnie skośny pędzel duo fibre.

Ja właśnie chyba nie umiem, albo mam złe pędzle. Próbowałam tych, które mam: minikabuki, dużego do pudru, a ostatnio pędzla do podkładu (takie do płynnego) i w sumie... jak nakładam tym do podkładu to nie jest źle. Staram się na początek delikatnie kłaść małe ilości, żeby zrobić cienką warstwę, ale na to nakładam już dużo bez certolenia... i wcale nie podkreśla porów. Owszem, tuż po nałożeniu wyglądam jakbym się pudrowała gipsem, ale po paru minutach podkład się układa i potem wygląda ok. Sprawdził się i na upały, i na fitness. Używam podkładu zrobionego z gotowej bazy kolorówki. Po prostu się nie warzy i już. Natomiast z primerem prelude glow - pod koniec dnia faktycznie pory są podkreślone i cały makijaż trochę zwarzony. Więc staram się uważać na ten primer.


A ostatnia możliwość to zawsze umieszanie sobie własnego różu, można nawet dodać odrobinę niebieskiego pigmentu, żeby kolor był odpowiednio ochłodzony. O, tak jak Burbery pisze.