Dot.: Dziecko same na podwórku...
Przyznam, że jestem trochę nadopiekuńcza. I latam do okna dosłownie co minutę. Widzę dużo młodsze dzieci same na dworzu i się zastanawiam, czy ich mamy też ciągle filują w oknach.
A jeszcze mam pytanie, czy reagujecie gdy widzicie, że inne dziecko uderzy wasze? Czy wychodzić wtedy na dwór i reagować? Czy pozwolić by dziecko załatwiło to samo? Gdzie jest ta granica?
Miałam sytuację, gdzie zobaczyłam jak 10latek z premedytacją specjalnie podciął nogi mojemu biegnącemu 6 latkowi. Wtedy właśnie wyszłam na podwórko zobaczyć, czy nie nie wybił sobie zębów. Chłopak uciekł, a że jest z mojej klatki to przyfilowałam go i sobie z nim porozmawiałam na temat tego co zrobił. I nie wiem, czy dobrze zrobiłam zwracając mu uwagę?
|