[ukrycior]

Napisane przez Hogata:)

Terminu slubu nie ma...a TZ jest b.wytrwały-wiem
Dobre pytanie o antykoncepcji....wlasciwi e, dlaczego nie?
Otóż wraz z TZ nie jestesmy jej zwolennikami(zawsze to chemia,pozatym boimy sie pozniejszych ewewntualnych komplikacji i problemow z zajsciem w ciaze...).Ponad to mimo iz powinnam brac hormony ze wzgledow zdrowotnych(bedace pochodnymi srodkow antykoncepcyjnych),ktore pomoglyby mi ze wzgledow estetycznych, rezygnuje z nich, aby w zaden sposob nie wplywaly na moj organizm...taki wlasny wybor.
Co do malzenstwa...sprawa jest prostsza...seks bez antykoncepcji(ewentualnie naturalne metody planowania rodziny).Kazde dziecko jest darem i kazde sie wychowa...takie jest moje skromne zdanie...

Napisane przez hecate

a co z prezerwatywa? kremem plemnikobojczym, globulkami np patentex oval jako dodatkowe zabezpieczenie. Z tego co sie orientuje wplyw na organizm maja zaden.

Hormony to nie jedyna metoda.

Taaa - i kazde dziecko jest darem jak sie ma miliony na miesiac. Troszke realizmu w podejsciu to przyszlego planowania rodziny. Urodzic dziecko to jedno, zapewnic mu godne zycie - drugie.

Hogato, na takie Twoje podejście Hecate dała identyczną odpowiedź jaka mi się ciśnie na usta. Antybiotyków notabene też nie bierzesz? Okropna chemiczna ingerencja w organizm...