Tak, jest trochę jaśniejszy od Givenchy. A z Loreal True Match to polecam nie bawić się w dobieranie koloru w drogerii, tylko zamówić sobie z eBaya 1W1 albo bodajże 1C1. Miałam 1W1 i jest naprawdę jasny. Porównywalny do MAPa, z tym, że odcień jakiś ładniejszy. Niestety tylko kolor mi odpowiadał więc się go pozbyłam.
Jeśli chodzi o podkłady Bobbi Brown to jestem zachwycona ich jakością, ale uwaga - odcienie baaardzo się różnią, w zależności od rodzaju podkładu. Porcelanka w Luminous to już nie to samo, co w Moisture Rich (ciemny). Poluję teraz na jakiś alabaster na aukcjach ale póki co nie trafiają się żadne
---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------
Ja go właśnie lubiłam za niepodkreślanie i efekt "dewy skin". Miałam też odcień 21 ale był dla mnie sporo za ciemny, pomimo dobrego wpasowywania się w cerę. Nie będę więc obiektywna. Na pewno jaśniejszy niż Gold Skin79 (dla mnie mega ciemny), różowawo-szary, jak to bb kremik
---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:43 ----------
O widzisz, zawsze to lepiej we dwie
Ja mam dokładnie ten sam problem z podkładami. Dbam fanatycznie o cerę, a większość podkładów i tak wygląda po prostu źle, jakby zwarzone?, źle rozprowadzone, podkreślające skórki, włażące w pory itd. Po długiej edukacji dowiedziałam się, że używanie pędzla do podkładu nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem (flat topy, stippling), bo wykonując nim ruchy na skórze dodatkowo ją pocieramy, peelingujemy, do tego dochodzi podkład i już w ogóle efekt piasku na twarzy murowany. Dlatego rozprowadzam podkład na czystych dłoniach i wklepuję kolejno dwie warstwy, bez zbędnego pocierania. Pewnie podobny efekt daje Beauty Blender, ale mój sposób jest szybszy i tańszy. Może się przyda
Jedynie tak całość jakoś daje radę. Poza tym źle u mnie wyglądają podkłady matujące. Zdrowy błysk, jak w przypadku kremu bb, healthy mix serum, luminous z bobbi brown, czy pupa ultra smoothing, zawsze wygląda lepiej i nie ma potem tylu przygód w ciągu dnia z przerazą podczas przeglądania się w lustrze, w naturalnym świetle
Może spróbuj je przetestować. Nie wiem, jakich kolorów używasz, ale Bourjois w lecie jakoś ujdzie
Podobny jest też ten Luminous. Tylko ostrzegam, że efekt jest bardzo "mokry". Ale za to zdrowy i ładnie się trzyma przez cały dzień.
Słyszałam również (od kosmetyczki i potem wizażystki bobbi brown), że dzieje się tak, niezależnie od typu cery, kiedy twarz jest odwodniona. W aptece czasem można sobie zrobić badanie poziomu nawodnienia skóry. Ja mam cerę mieszaną ale bardzo odwodnioną, więc by się zgadzało. I niestety to odwodnienie jest czasem genetyczne, czasem wynika z tego, że pijemy za mało wody, więc kremy nie zawsze cokolwiek wskórają.
Jeśli chodzi o sticka - niechętnie robią próbki czegokolwiek, ale spróbuj. Możesz też poprosić o pomalowanie na miejscu, nie powinno być problemu. Tylko trzeba go odpowiednio nakładać. Gąbeczką albo wklepywać palcami, wtedy efekt jest taki, jak ma być