Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy pomógł wam tabex?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-02-16, 10:18   #326
megara89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 17
Dot.: Czy pomógł wam tabex?

Mam 28 lat, paliłam ok 3 lat, z tym, że w weekendy nie paliłam (chyba, że szłam na imprezę, wtedy szła nawet cała paczka), nie paliłam też w przerwach światecznych itp. Raz udało mi się rzucić po przeczytaniu ksiązki "Jak skutecznie rzucic palenie", ale później brakowało mi tego "rytuału" w pracy i zaczęłam palic po jednym i poszło. Później rzuciłam drugi raz z książką, ale po rozstaniu z chłopakiem znowu zaczęłam. I często chciałam przestać palić, ale mi się nie udawało. Przełomowym momentem było, kiedy doszłam do 10 papierosów dziennie (co dla mnie jest mega dużą ilością), odpalałam czasem 3 pod rząd i stwierdziłam, że pora się ogarnąć (nie po to kupuje kremy pod oczy za 150-200 zł, żeby niwelować ich działanie tym beznadziejnym nałogiem , poza tym zaczęłam uprawiać sport).

Poczytałam o tabexie na tym wątku i zaczęłam kurację. Mniej chciało mi się palić praktycznie od początku, 2 dnia chyba nie wypaliłam ani jednego. Czasem sobie zapalałam, tak z przyzwyczajenia. Ale to smakuje tak masakrycznie, że nie da się tego opisać, dałam radę wypalić maksymalnie pół na raz...5 dnia wyjechałam w góry, i zastanawiałam się czy nie przerwać kuracji, i zacząć po powrocie, bo brakowało mi tego prawdziwego smaku mentoli ale wytrwałam i tak dziś jest już 21 dzień kuracji (16 dzień bez papierosa), a ja się czuję jak nowo narodzona, tak bardzo się cieszę, że w końcu się udało W tym czasie może ze 2 razy pomyślałam, że bym sobie zapaliła, ale jestem twarda Mam nadzieję, że tym razem to już ostatni raz kiedy rzucam to cholerstwo Na mnie tabex działa, i jeśli kiedyś się złamie, to od razu ponowie kurację.

Co do skutków ubocznych, niesamowicie mi drżały i spinały się mięsnie, trzęsły mi się zwłaszcza ręce, z tym, że ja mam z tym problem ogólnie, ale przy tabexie to się bardzo nasiliło i spinało mi mięsnie szyi, karku i barków - tak, jakbym spała bardzo, bardzo źle, albo jakby mnie przewiało, cięzko mi było szyją ruszać. Ustało to jakoś ok. 6-7 dnia. Nie pamiętam, żebym mnie jakoś szczególnie mdliło, może 1-2 dnia, ale akurat był weekend, więc byłam w domu

Ja polecam BARDZO!
__________________
"Dobry czas to nie Rolex, ale chwile co są wolne".
megara89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując