Hej dziewczyny
mam pytanie do osób, które wiedzą co nieco o farbowaniu włosów. Od roku rozjaśniam moje mysie włosy do blondu (rozjaśniane były raz, później tylko lekkie refleksy od góry) i chciałabym zmienić trochę (ekstremalnie?) kolor. Chodzi mi o przejście do brązu takiego jak na zdjęciu poniżej. Moja fryzjerka jest zajęta do marca, a że na fryzjera w dużym mieście studentka nie ma kasy, to zaangażowałam w sytuację moją mamę, która włosy ścina super, ale dawno nic nie farbowała. Stąd moje pytania:
1) Jaką farbę wybrać? Zależy mi na dobrej, fryzjerskiej farbie. Błagam, polećcie mi co wybrać i co dokładnie mam do niej dokupić i oczywiście jaki kolor żebym mogła mieć taki piękny brąz (w internecie to chyba jasna czekolada czy coś) jak modelka na zdjęciu. Nigdy nie miałam z tym styczności, jak mamusie kocham.
2) W jakiej kolejności tą farbę nakładać, bo na jednych blogach czytałam że najpierw na odrost, później na włosy, a na niektorych że odwrotnie.
3) Ile to cholerstwo trzymać, o ile nie jest napisane na opakowaniu?
4) Ogólnie jeśli mogę prosić o jakieś porady odnośnie tego wszystkiego to pięknie proszę kochane wizażanki <3
To nie tak, że nic na ten temat nie poczytałam, ale wolę zasięgnąć rady ekspertek. Bardzo się denerwuje żeby to wyszło, bo chcę mocno skrócić włosy w wątpliwym stanie i będzie to mój drugi kolor włosów w życiu, różny od naturalnego. Także za wszystkie odpowiedzi ślicznie dziękuje już z góry. Wierzę, że mi pomożecie :3
Załączam moje zdjęcie włosów i kolor docelowy. Nie podpisuje bo widać które jest które