2015-12-20, 14:59
|
#3599
|
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Napisane przez mentha
Po to w olejkach myjących są emulgatory. Pozostawianie filmu lub niepozostawianie i inne właściwości to kwestia formuły. Ba, olejki myjące mogą wysuszać.
Te "niskoolejowe" mleczka też przecież zawierają emulgatory i emolienty.
Wierz mi, że umycie łojotokowej skóry takim żelikiem (akurat tego rumiankowego nie używałam, ale np. takim jak tymiankowy czy wspomniany wcześniej Babydream) nie musi "szokować" jej.
|
Ja mam na myśli po prostu czyste mieszanki olejowe, bez emulgatorów, takie przecież też są i służą do zmywania i oczyszczania. Te emulgujące u mnie także się nie sprawdzają, po prostu lubię, żeby nie zostawiały warstwy na skórze, a jeszcze takiego olejku nie spotkałam, są takie??? Olejek z BU pozostawił po sobie krajobraz nędzy i rozpaczy. Po nim miałam okropne wypryski, zmiany podskórne, chyba cystowe (glyceryl cocoate i olej słonecznikowy w składzie)
Z kolei mleczka niskoolejowe owszem zawierają emulgatory, ale z reguły są one myjące, mają po prostu podwójne właściwości, że emulgują brud i makijaż i do tego są rozpuszczalne w wodzie, więc łatwo się spłukują z twarzy. Świetna sprawa.
Wierzę Ci, bo używam tez żeli, tyle, że nie codziennie. Obecnie mam żel złuszczający marki Phytema i on jest super. Nie wysusza w ogóle, tzn tonik załatwia sprawę, a ten żel Sylveco głęboko odtłuszcza i tak jak Chimay pisze, skóra zaczyna nadprodukcję i wariuje. Myślę, że przy stosowaniu kremu Sylveco problem u niektórych nie występuje, ale jak znam moją skórę, to to nie jest pielęgnacja dla mnie.
__________________
|
|
|