Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 6
Oj to mała będzie marudna rano jak spała do 9 a oni będą np od 7 rana robić. Przy ładnej pogodzie to pośpi Ci w dzień na spokojnie jak wyjdziesz na spacer.
Moja teraz jest na przymusowym spacerze. Poszła z nianią do przychodni za mnie bo na moim zwolnieniu wpisali jedno nazwisko a nie dwa i poszły aby mi poprawili. w pracy dopiero też zwrócili teraz uwagę na to.
Mamy piękną pogodę, jest bardzo cieplutko a ja w domu.
Idę ziemniaki obierać na obiad. Miały być dziś nugetsy ale dzieciaki zjadły wczoraj na kolację więc dziś dostaną same ziemniaki z cukinią. A ja mam wątróbkę he, he znowu. Niania mi kupiła to ja zjem z ziemniakami i mała pewnie też dziubnie.
Młody dopiero się obudził. Tak mu nic nie jest, głowa boli naszczęście tylko przy guzie.
Ja dostałam od mojej mamy wczoraj słoiczek dżemu z aronii i słoiczek soku z aronii. Jedno drzewko a tyle ma owoców że szok.
Ja też kiedyś robiłam ponczo ala chusta i babeczka chciała mieć zapięcie na duży szydełkowy kwiatek. Fotkę mam ale niestety w starym kompie gdzieś. Wyglądało to bardzo ładnie.
|