2013-12-07, 23:16
|
#245
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
[1=4ac7eae5f92dfa622d89f02 4e559f952d8de277a_657b977 4600aa;44063853]Cześć dziewczyny
Od ok. półtora miesiąca chodzę do psychologa. Po wielu latach w końcu zdecydowałam, że to najwyższy czas, żeby choć spróbować sobie pomóc. I w zwiazku z tym mam do Was pytanie: poszłam tam z mniej lub bardziej konkretnym 'problemem', natomiast od początku moja psycholog wyszła od tematu rodziny (która nie wydaje mi się być jakoś bardzo powiązana z tematem, choć oczywiście mogę się mylić...).
I no właśnie, czy to naturalne, że przez 90% czasu rozmawiałyśmy o moich relacjach z członkami rodziny, o moich potrzebach,itp.? Czy to rodzaj 'początkowego' etapu, tematu od którego rozpoczynana jest każda terapia?[/QUOTE]
Wydaję mi się, że tak, bo ja przy początkowych spotkaniach miałam tak samo. Później moja psycholog zorientowała się, że "wina" nie tkwi w mojej rodzinie.
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć...
|
|
|