Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kremy BB i kosmetyki azjatyckie cz. V
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-08-18, 13:12   #2104
iamsolucky
Wtajemniczenie
 
Avatar iamsolucky
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 566
Dot.: Kremy BB i kosmetyki azjatyckie cz. V

Cytat:
Napisane przez nosferatku Pokaż wiadomość
Mam chyba podobną skórę.
1. Wysyp niedoskonałości NIE JEST do "uleczenia" kremem bb. Chyba, że stosujesz mega ciężkie podkłady, które rujnują Ci skórę - wtedy faktycznie przerzucenie się na bb przyniesie wymierne korzyści.
2. ...ale przy BB też możesz mieć masakrę na buzi. Pamiętaj, że niesamowity efekt bb kremów osiągany jest dzięki horrendalnej nieraz ilości silikonów. To dobra rzecz, bo silikony pięknie chronią przed wpływem zanieczyszczeń i temperatury, ale bezwzględnie należy bb kremy wieczorem bardzo starannie zmyć, żeby przypadkiem nie zrobić sobie kreciej roboty.
3. jak nakładasz bb krem, że osiągasz "tępe" wykończenie? Ja nakładam tak: najpierw leciutki krem nawilżający (mam suchą skórę..żaden bb tak nie nawilży, żeby było OK), potem bb - partiami wklepuję maleńkie ilości w skórę (mniej-znaczy więcej, szczególnie w przypadku bb kremów) - pełnowymiarowe opakowanie bb kremu starcza mi na parę miesięcy, poprzednie miałam pół roku. Jeżeli zamierzasz nałożyć puder, koniecznie odczekaj parę minut. W ten sposób będziesz mieć piękną, zdrową cerę.

Nie mam pojęcia jakie są poziomy jasności podanych przez Ciebie podkładów, od jakiegoś czasu w ogóle nie orientuję się co do rynku podkładów w Polsce, bo używam tylko azjatyckich BB (są nie tylko tańsze i lepsze dla mojej skóry, ale też mają nareszcie odpowiedni kolor i nie wyglądam, jak zdrowa, świeża marchewka).
Żółtawa jest holika holika aqua petit jelly (#1), bb krem, który mogę polecić, którego używałam dobre pół roku i dalej mam go gdzieś tam w łazience i który na pewno jeszcze kiedyś kupię.

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------



I jaka jest ta peach? Czy nie jest ciemna?
Ja próbuję różowej dedykowanej bladej cerze, a korci mnie jeszcze miętowa, bo naczynka.

Aha.
Dotarł do mnie ślimaczkowy żelo-krem z Mizona.
I po paru dniach i po tym, co jest w stanie zrobić z moją skórą przez jedną noc stwierdzam, że nigdy już nie będzie takiej chwili, w której zabraknie go w mojej kosmetyczce. Póki życia i obecności tego cuda na rynku xD
Jest bardzo jasna, rzekłabym że tylko dla bladziochów albo na rozjaśnienie cieni pod oczami Na blogach czytałam że malinowa/różowa jest ciemniejsza od brzoskwiniowej więc od razu ją skreśliłam a do zielonych mazideł jestem zrażona bo jakieś kredowe w wykończeniu zwykle były no i każda daje ponoć inne wykończenie. Malinowa jest niby nieco bardziej matowa. A Tobie jaki efekt daje ta baza?
iamsolucky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując