Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Usypianie zwierząt :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-10-24, 12:39   #29
niuja
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: to tu,to tam.
Wiadomości: 705
Dot.: Usypianie zwierząt :(

Przyszłam do Was po zwykłe wsparcie.
Założyłam już dwa wątki o mojej kici,która miała ropomacicze a potem rozpoznanego tłuszczaka,a nagle wetkę olśniło,że to nowotwór. Odbyły się dwa zabiegi,kicia przeżyła,mimo wielkich obaw i podpisanego oświadczenia o świadomości zagrożenia życia(przez masę i wiek kotki,dziś ma 14 lat).
Mija trzeci miesiąc od ostatniego zabiegu i niestety,nowotwór odrasta.Co gorsza kicia zaczęła dziwnie śmierdzieć,na co wetka stwierdziła,że są to przerzuty na nerki(chociaż trochę mnie to martwi,bo diagnozę postawiła przez telefon gdy mama powiedziała,że kicia śmierdzi moczem). I teraz 'decyzja należy do nas'. Łzy mi leca strumieniami jak o tym myślę.Nie wyobrażam sobie powiedzieć 'uśpijmy ją',ani patrzeć jak zasypia na stole na zawsze.Nie jestem zwolenniczką katolicyzmu i nie jestem przekonana,że tam gdzie pójdzie vedzie jej lepiej.Jedyne co wiem,to że jej nie będzie,że już nie będzie spała wtulona w kołdrę,nie będzie łazić po ogródku,że już nie będzie stworzenia które kocham nad życie. Nie ukrywam,że jest dla mnie członkiem rodziny i to tym,który mnie nie zostawiał w trudnych chwilach i nigdy nie udawał,że nie widiz moich łez tylko szorstkim językiem zmiatał je z policzka.
Jak do takiej decyzji dorosnąć,jak to przeżyć?To się w ogóle da?
__________________
intro.blog tu się otwieram.
niuja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując