kurczę, chyba muszę swoje zlać do jednej butelki
mam dwa SH i trochę Poshe na dnie, ciekawe jak to wszystko się razem zachowa
oj tak, świeży jest cudny
na początku nie umiałam się nim obsłużyć, tj. złapać idealną kroplę, żeby pokryć paznokieć, ale to wszystko kwestia wyćwiczenia
z topów które mi wpadły w ręce (SV, Poshe i SH) to chyba właśnie SH był najlepszym pod względem konsystencji, aplikacji, tafla jaką dawał nawet mi się podobała (co prawda SV chyba nic nie pobije
), a trwałość.. u mnie zawsze taka sama czyli ok. tydzień, czasami dłużej (nawet bez top coatów..) i nie wiem jakim cudem, skoro w tygodniu tyle zmywam, przy myciu głowy też nie oszczędzam rąk, to samo przy praniu ręcznym, ostatnio nawet zagniatałam kruche ciasto, a mani.. nie ruszone
no cóż.. to jest właśnie natura pazurkomaniaczki