[Patrycja1105]

Napisane przez muszynianka26

Zdajesz sobie sprawę z tego, że na własnym weselu będziesz zajmować się wszystkimi gośćmi i na każdego będziesz mieć niewiele czasu? bo mam wrażenie, że widzisz to tak jakbyś miała z tymi partnerami rodziców spędzić całą noc non stop.

Weź pod uwagę, że na weselach ludzie przez większość czasu bawią się w swoich parach. Nie chciałabym usłyszeć od kogokolwiek "zawsze znajdziesz kogoś do tańczenia" serio?

Twoi rodzice mają nowych partnerów więc zakładam, że są szczęśliwi, powinnaś się z tego cieszyć, a nie zachowywać jak rozpuszczona egoistka.

Zawsze dobrze oceniać jak nie zna się sytuacji z wewnątrz. Źle określiłam cały ten wątek, a nazywając mnie rozpuszczoną egoistką jesteś w dużym błędzie - nie zawsze nowi partnerzy rodziców to powód do szczęścia, ale nie będę tłumaczyć tego obcej osobie.

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Proszę Moderatorów o zamknięcie tego wątku.
Sprawa została przeze mnie rozwiązana, a nie chcę mi się czytać opinii na mój temat osób, które nie wiedzą jak jest naprawdę - przyznaję, że cały wątek został przeze mnie źle sformułowany, ale to nie znaczy, że ktoś ma prawo oceniać moją osobą, jeśli zna tylko 10% całej sytuacji.