[Viollet87]

Napisane przez frantic

A ja wróciłam niedawno z działki. Zachciało mi się kosić trawniki, a że upał niemiłosierny to po wszystkim byłam cała mokra, aż czułam jak krople potu mi po nosie ciekną. Ale co najlepsze podkład mi nie spłynął tylko wtopił się idealnie w skórę i ani rusz. Najgorsze jest jednak to, że jak zwykle zapomniałam posmarować filtrem ręce i dekolt i się porządnie w tych miejscach opaliłam.

Jaki to podkład? wow... Ja nawet nie śmiałam niczego wczoraj nakładać oprócz kaolinu. Zresztą w rezultacie i tak pojechałam na basen ze znajomymi. I mimo filtrów też mnie mocno opaliło. Jak wieczorem zdjęłam strój to aż mnie wgięło przesadziłam z przebywaniem na słońcu... na szczęście dzięki preparatom po opalaniu i chłodnej nocy moja skóra się uspokoiła. Teraz mam ładną brązową pewnie dostanę baty za to co powiem, ale lubię leżeć na słońcu i lubię być opalona. Tylko że nie w tak ekspresowym tempie lepiej nabierać tej opalenizny powoli...

Napisane przez Dominkab

A ja wczoraj na imprezce rodzinnej byłam i u nas w nocy straszliwie lało i była burza, taka, że błyski co 10 sekund

W Wieliczce to samo, pochowaliśmy wszystkie samochody itp. bo się wydawało, że się świat będzie kończył gradu co prawda jednak nie było, ale burza jak się patrzy. Hmm ale przynajmniej dobrze się spało w takim chłodzie, nareszcie przy otwartym oknie - ostatnie noce spałam przy wiatraku i zamkniętych oknach bo nie było czym oddychać (mieszkam na poddaszu, co prawda izolowanym ale i tak tu kumuluje się ciepło z całego domu).

Napisane przez IlonaP

u nas też, ale nie lało, leje teraz
wstyd się przyznać - wstałam dopiero, no ale poszlam spać o 3 nad ranem

Jaki tam wstyd ja poszłam spać przed północą i też wstałam przed 11 siedem godzin snu to dla mnie absolutne minimum, jak prześpię mniej to jestem nie do życia wam wystarcza siedem...?

Napisane przez IlonaP

o rany, dziękuję
wynika z tego, że muszę zacząć ćwiczyć częściej - jak jeszcze dojdą pedzelki z CS
sek w tym, że jakbym chciała się pomalowac specjalnie to by wyszla za przeproszeniem - tez tak macie?

Taaa, skąd ja to znam. Zawsze wtedy jak najbadziej mi zależy na makijażu, to wychodzi jakiś nie taki to samo z fryzurą. Dlatego na wyjścia stosuję tylko milion razy sprawdzone techniki, ewentualnie ćwiczę do upadłego
A Twój makijaż mnie też się bardzo podoba! Ten różowy cień jest boski, czuję się kuszona