2014-02-07, 11:31
|
#663
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Rzeszów/Szczecin
Wiadomości: 905
|
Dot.: SG (Straight Girl) - czyli coś dla prostowłosych- część III
Cytat:
Napisane przez brulionbebeb
Moja babcia miała dwa warkocze do pasa, każdy grubszy od mojego jednego Wieczorem Wam wrzucę fotkę, bo za niedługo idę na egzamin i nie chce mi się włączać skanera
Te odżywki Timotei są godne polecenia. Moja mama miała Intensywną Odbudowę, ja miałam Złote Refleksy czy coś takiego... Muszę wypróbować resztę, Drogocenne Olejki już mam, ale zanim ją otworzę, pewnie minie jeszcze z pół roku, tak, jak było z Marcem Anthonym
|
Właśnie mnie to ogromnie ciekawi - jak to jest, że dawniej te włosy były grube i gęste zasadniczo same z siebie, bo nasze babcie czy ciocie nie miay wszak pojęcia o tym, o czym my mamy. Zgoda, woda, chemia w kosmetykach i te sprawy, ale jak to jest, że "ciocia Marysia miała warkocz gruby jak nadgarstek"? Za tyłek ja w końcu zapuszczę, zgoda, ale ciągle nie będzie on taki gruby... Tatuś mówi, że Ciocia chyba w nafcie to kąpała, ale ja wiem, czy to jest klucz...?
Kurczę, tylko właśnie zauważyłam, że Drogocenne Olejki mają parafinę a ja...nie mam zielonego pojęcia, jak moje włosy reagują na parafinę Jestem mega ciekawa efektu, zaraz się zabieramy z Mamą za końcówki, trzymajcie kciuki za moją długość i grzywkę
W ogóle zasadniczo nie wiem, jakie poszczególne składniki moje włosy lubią, ot, testuję odżywkę - fajna albo niefajna - i taka właśnie ze mnie włosomaniaczka
|
|
|