Miałam je parę lat temu
Razem z kremami. Po miesiącu dostałam uczulenia, ale nie wiem od czego konkretnie, więć postanowiłam pojedynczo popróbować
No i wtedy cały miesiąc skóra była ładna, bez zaczerwienienia.
Po pół godziny od przetarcia tonikiem plamy zeszły, dziś rano mam zupełnie normalną skórę w kolorze, a w dotyku wydaje się bardziej nawilżona
Taka reakcja chwilowa jest normalna? Używać dalej czy potem będzie coraz gorzej?
YR ma tą jedną serię bio, dokładnie
Szkoda, że tak w niej mało produktów. Ale generalnie reszta kosmetyków też nie jest aż tak zła, mają skiepszczone składy, ale też trochę dobrego w nich jest. Wybierając między drogeryjnym Garnierem a YR wzięłabym zdecydowanie YR.
Mi się wydaje, że to przez olejki eteryczne. Ten tonik praktycznie składa się z wody, hydrolatów i olejków. Ech, ech, jestem skazana na dalsze poszukiwania toniku?
Sam hydrolat (np. z pszenicy samopszy) jest w stanie nawilżyć skórę?
Gayenko, a woda do demakijażu nadawałaby się jako tonik?