[201604131205]

Napisane przez Fuzukatsu

Podaj proszę przykład takiego kremu, bo aż sama jestem ciekawa.
Ja osobiście miałam biodermę 50+, gdzie jej ppd wynosiło tylko 10. Już nie mówiąc, że nawet 1/3 przepisowej ilości nie dało się nałożyć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wydaje mi się, że w przypadku filtrów mineralnych, im drobniej zmielone są te minerały, tym wyższe PPD. Teraz jest moda na różne "nano" w składzie.

A te pudry to trochę pic na wodę - pomijając kwestią nakładanej ilości, przecież to ma PA+ czyli ppd poniżej 4. Zresztą wszystkie modne hity z azji chronią głownie przed opalenizną bo mają wysokie spf, ale niziutką ochronę przed UVA. Większość osób ma to gdzieś bo działania UVA nie widać od razu, jeśli kosmetyk chroni przed poparzeniem to jest "dobry-sprawdziłam, działa!!!"

Co do wideo, to sądząc po komentarzach, ludzie totalnie nie kumają przesłania. Myślę, że dopiero gdy obecne "pokolenie solarium" skończy 40-50lat to kobiety zaczną wierzyć że UV odpowiada w 70-80% za starzenie skóry bo będą miały naoczny dowód. Na razie króluje pogląd, że opalanie z umiarem nie szkodzi, a jeszcze opalanie z filtrem to w ogóle samo zdrowie. Wszelkie akcje promujące ochronę skóry spływają po ludziach jak woda po kaczce.


W temacie wątku to chciałam pochwalić 2 filtry, które absolutnie nie bielą i są mile w stosowaniu- niestety błyszczą się, ale łatwo je zmatowić. Oba fotostabilne
1) dermika lily skin spf 20, ppd 9
2) lancaster sun age control spf 30 (ppd nie podane, ale conajmniej 10)
Można bez problemu wyjść w nich do ludzi