[Dronf]

Ja jak mam potrzebę zastosowania parówki/inhalacji na zatoki to specjalnie chronię twarz tłustym kremem w dawce maksymalnej możliwej utrzymującej się na twarzy, najlepiej tym sutkowym z rossmana, którym smaruje się twarz po peelingu kwasowym. Z tym, że ja w tych moich inhalacjach mam inhalol lub olejki eteryczne i one bez tej ochrony przesuszyłyby mi skórę na wiór. No i jak zachodzi u mnie potrzeba inhalacji to raczej kilka dni pod rząd a nie raz na dwa tygodnie .
Po takiej parówce, przy okazji skóra jest fajna, gładka i sprawia wrażenie jakby przez ta wysoką temperaturę i parę wodną substancje odzywcze z kremu zostały wtłoczone do skóry. Przy użyciu olejków eterycznych/inhalolu w trakcie parowania olejki rozpuszczaja się w kremie, który jest na twarzy (przy czym najlepiej, jeśli jest to maksymalny tłuścioch!), dzięki czemu mają two swoje działanie bakteriobójcze a nie wysuszają skóry.
Ja to w ogóle jestem fanka olejków eterycznych