2008-12-01, 22:51
|
#81
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia Inferior
Wiadomości: 2 946
|
Dot.: idealne kosmetyki naturalne!
Zgadzam się, że nie ma co panikować. Niektórym cerom glinki mogą odpowiadać, moja za nimi nie przepada. Z wiekiem robi mi się coraz bardziej kapryśna, więc muszę uważać, czym ją karmię . Używam czasem białej Logony do mycia, a z czasów, gdy stosowałam ją jako maseczkę, pamiętam, że powodowała dość intensywne pieczenie. Natomiast z czasów zamierzchłych pamiętam maseczkę nagietkową z białej glinki (Celia?), ktora działała zbawiennie na moją nastoletnią wówczas, tłustą i trądzikową cerę. A zielona ogórkowa nie robiła zupełnie nic.
Już wiem, to była Pollena-Malwa. Z dyżurnym zapychaczem w składzie, a nie zapychała.
Edytowane przez Lorri
Czas edycji: 2008-12-01 o 22:59
|
|
|