[__Veronique]

Napisane przez Claudette1996

Witam się po wizycie.

Malutki waży już ponad 3600 wody płodowe już są tylko 2 ponad normę nie zostaliśmy w szpitalu bo malutki jeszcze nie zamierza opuścić mojego brzucha, nie wpasowuje się główką tam gdzie trzeba, jak nie urodzę to 30 czerwca mam się stawić na wywołanie porodu...

Dobre wieści przynosisz

Napisane przez K_a_s_i_a_86

Wczoraj mnie jakiś dół dopadł wieczorem. Boję się że małej coś się może stać, że będzie płakać a ja nie będę wiedziała co robić jak jakaś zła matka. Swoje robia chyba też złote rady wszystkich dookoła, tak to moje pierwsze dziecko ale kto jak kto matka nie da krzywdy zrobić swojemu Skarbowi.
Dziś już lepiej

Zaliczylysmy wczoraj 40 min na tarasie, pierwsze chwilę na świeżym powietrzu, dzisiaj może pójdziemy na krótki spacer ale póki co wieje strasznie.

Każda ma czasem takie myśli wydaje mi się, że przez całe życie się znajdzie jakiś powód do "a co, jeśli jestem złą matką??"

Napisane przez haneczkab92

Dzien dobry!
Moja Hania kończy dzisiaj miesiąc czasu- kiedy to zleciało?

Już?!? No to wszystkiego najlepszego dla Hani na małe urodzinki!!

Napisane przez ewka555

Co to za zaklady beze mnie? Nie Jestem ze śląska, ale proszę mnie nie wykluczać !

Kochana, brałam pod uwagę pierwsze trzy dziewczyny z listy niedługo będzie i twoja kolej! Ale pozakładać zawsze o coś się można

Napisane przez ewka555

A moja tesciowa to albo jakas niekumata, albo taki tupet ma. Wczoraj zadzwoniła ze dzis przyjedzie. Mowie jej, żeby przyjechała 20 bo teraz nie bardzo mi pasi, a 20 będzie tez tz w domu caly dzień. Stanęło na tym, ze oznajmila ze przyjedzie i dzis i 20. Wkurzyłam sie. Odczekalam chwile, zadzwoniłam i powiedziałam ze dzis jednak tz ma wolne i jedziemy załatwiać kilka spraw i zakupy jakies, wiec zobaczymy sie 20. Wiem, ze jestem wredna zolza tak klamiac,ale nie chciałoby mi sie dzis caly dzień jej gadania sluchac.

Jeszcze teksty typu "nie odebralas telefonu, rodzisz? Ale co, opadl ci brzuch? Ale co, leci cos z ciebie(!)" ... Albo klocila sie ze mną kiedy Zuzia ma wizytę u lekarza. Mowi do mnie "aaaa, czyli zadzwonili i przelozyli?" To jej mowie, ze nie, ze od początku tak miało być, to ona do mnie ze ONA ma inaczej zapisane

Albo myślałam ze tego 20 tz ma ja odebrać z dworca, a ona powiedziała ze o 11 będzie pod brama przychodni bo akurat mamy innego lekarza tam, no po cholerę, tz jest ojcem i sam da rade pójść z Zuzia na wizytę, ta wszędzie musi swoje 3grosze i nos wepchać. Chyba pojadę tez na ta wizytę, bo ta to tylko wiochę sieje swoim gadaniem wszędzie...

Brak słów

Rozumiem Cię aż za dobrze. Moja też znowu coś odwaliła, ale mi się nie chce was tym zanudzać... najgorsze jest to, że to są naprawdę pierdoły a one robią z nich niewiadomo jak wielki problem...

Napisane przez agusiia69

Witajcie Dzisiaj mijają 4 tygodnie odkąd Kingusia jest z nami na świecie Tak więc z noworodka stała się niemowlęciem Ale ten czas szybko leci. A pierwotny termin porodu miałam mieć wczoraj.

Niestety nie mam czasu Was nadrobić, ale obiecują to zrobić Kiara92 i Chudziaszek11 gratuluję

Wczoraj mieliśmy bardzo dziwną sytuację z naszym dzieciątkiem. Nagle nam trochę ulała i zaczęła biedna płakać, był to mega przeraźliwy płacz. Ja płakałam razem z nią, bo nie wiedziałam, co jej jest W necie z mężem przeczytaliśmy, że mogła to być kolka, albo płacz związany z rozwojem? Kurcze nie ma to chyba nazwy, ale chodzi o to, że w mózg dziecka ma do przyswojenia wiele informacji, bodźców i stąd ten płacz. I może się powtarzać Czy któraś z Was słyszała o tym lub czegoś podobnego doświadczyła?

Być może, że jest to ten pierwszy skok rozwojowy. Ale tak jak piszesz, równie dobrze mógł boleć brzuszek. Musisz obserwować jak się dziecko zachowuje, w jakiej sytuacji są te napady krzyku (jeśli będą, ale oby się już nie powtórzyły ).


Miqesi, urodziłaś?

A my po pierwszej wizycie u lekarza. Wszystko ok, waga 3250g, czyli 350g więcej od zeszłego tygodnia i z racji wcześniactwa pneumokoki za darmo. No i tyle w sumie u nas z nowości.

Kłuje mnie w jednej piersi