Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Odróbcie za mnie zadanie domowe ;) - perfumy w historii, sztuce i anegdotach
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-12, 17:38   #12
Eenax
Zakorzenienie
 
Avatar Eenax
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pętla Wron
Wiadomości: 7 141
GG do Eenax
Dot.: Odróbcie za mnie zadanie domowe ;))))))

Substancje zapachowe wytwarzane z naturalnych surowców znano już w starożytności. Ze względu na swą wysoką cenę stanowiły o bogactwie i prestiżu patrycjuszowskich domów. Na Bliskim Wschodzie ambra była ceniona na równi ze złotem i niewolnikami. Pachnidła w darze ofiarowywano królom np. mirrę czy kadzidło. W 800 r. p. n. e. Królowa Saba podarowała wonności królowi Salomonowi. Przepisy na substancje zapachowe można znaleźć w Talmudzie i Starym Testamencie.


Zapachów używano w celach sakralnych - egipscy faraonowie ofiarowywali swym bogom kadzidłowiec, a do balsamowania zwłok członków rodziny królewskiej używana była mirra. Kiedy w 1922 roku odkryty został skalny grobowiec króla Tutenchamona, pośród wielu cennych przedmiotów znaleziono naczynie z pachnącą pomadą. Choć trudno w to uwierzyć, po otwarciu, pomimo upływu 3000 lat, substancja zachowała swój zapach!


Bardzo prawdopodobne jest, że pachnące substancje były w Egipcie przyczyną pierwszego w dziejach ludzkości strajku. Historia donosi, że ok. 1330 roku p.n.e. żołnierze faraona zastrajkowali domagając się od władcy aromatycznych pomad i balsamów.





Ciekawym chińskim zwyczajem było rozdawanie gościom po zakończeniu "zakrapianego" przyjęcia kawałków papieru nasączonych jaśminowymi perfumami - zapach jaśminu miał niwelować skutki nadużycia alkoholu. Perfumowane w Chinach były także drukowane na jedwabiu pieniądze.


Niewiasty izraelskie w świetej ksiedze znajdowały dużo zachety aby uzywały pachnideł. Miały prawo nawet wydać na nie jedną dziesiątą swego posagu. Niektóre z nich nosiły nawet w sandałach mikroskopijne ,skurzane rozpylacze . Wystarczył tylko ruch dużego palca u nogi aby otoczyć się piękna wonią, niektóre wonności ceniono szczegolnie. Przede wszystkim Nard. Ten który Maria Magdalen wylała na Jezusa i którego woń była tak przenikliwa że napełniła swym zapachem cały dom. Nard pochodził z indii, i było kosztowny, to też podrabiono go z pomoca miejscowej rośliny.

Kiedy wraz z upadkiem Cesarstwa Rzymskiego nadeszło chrześcijaństwo, zabroniono używania zapachów, ze względu na ich zmysłowe działanie, w Europie zanikła znajomość perfum. Dopiero Wyprawy Krzyżowe do Ziemi Świętej w XI-XIII wieku przywróciły Europie przyjemność i radość, jaką daje woń pachnideł.



Zapachy we współczesnym wcieleniu, czyli roztworu olejków eterycznych w alkoholu, perfumy pojawiły się przed końcem XIV wieku. Była to słynna woda Królowej Węgier – Elżbiety (Eau de Reine de Hongarie). Jak głosi legenda królowa otrzymała ich recepturę od tajemniczego pustelnika. Zapach ten był kompozycją pomarańczowego kwiatu, róży, mięty, melisy, cytryny i rozmarynu. Na rynku perfumeryjnym woda Królowej Elżbiety utrzymała się przez kilka stuleci.


W 1921 roku Ernest Beaux, chemik pracujący dla Coco Chanel jako pierwszy zastosował substancję chemiczną do utrwalenia aromatu naturalnych olejków. Zmieszał octan benzylu z ekstraktem jaśminowym i otrzymał perfumy, które nie wietrzeją. Przewidując znaczenie aldehydów (związki organiczne) dla stworzenia perfum zupełnie innych, próbował kilka razy sporządzić odpowiednią kompozycję. Umówił się z Gabriela ze zaproponuje jej klika mieszanek spośród których ona dokona wyboru.W ciągu roku 1921 [proponuje jej zatem dwie serie próbek.,ponumerowanych od 1do 5 i od 20d o 24. Słynna Coco wybiera w koncu numer 22 i zamierza wprowadzic ten zapach do sprzedarzy klika miesiecy pózniej. A chce jak najszybciej wypomowac nr.5 przy okazji prezentacji nastepnej kolekcji,która ma sie odbyć 5 maja1921. Ona jako pani klasyki, prostoty, wyrafinowania z kiliku propozycji kształtu flakonów wybiera zwykły flakon numer 5 w kształcie prostopadłoscianu który pozwala swobodnie podziwiać zamkniety w nim złoty płyn a co do nazwy tych perfum ona sama przyznaje że jej osoba i firma sa juz teraz powszechnie znane dlatego wybiera po prostu "Chanel". Tak powstały słynne Chanel No 5. Coco nie od razu wprowadziła swój zapach No 5. Zaczęła od spryskiwania własnej pracowni, a kiedy klienci pytali, co tak ładnie pachnie, ofiarowywała damom z wyższych sfer flakonik mówiąc:
- Nie sprzedaje ci go... Daruję.... - szepce każdej cichutko do ucha
W momencie, gdy już cały Paryż chciał mieć ten nowy zapach, mademoiselle ogłosiła światu swoje rewolucyjne pachnidło. Zapach ten zapoczątkował nową epokę - od tamtej pory perfumy te stały się niemal przepustką do ekskluzywnego świata mody. Dzieki temu powstaje coś w rodzaju tajnego klubu fanatyczek No 5. A kiedy flakoniki zostaja wprowadzone , sukces jest natychmiastowy.
Kiedy podczas jednego z wywiadów zapytano Marilyn Monroe "- W czym Pani sypia, panno Monroe?", gwiazda odpowiedziała "- W Chanel N°5".



W dniach 21-23 września 2007 roku w Raciborzu odbyła się trzecia edycja Raciborskiego Festiwalu Sztuki Ciało. Duch. Miasto. Wśród debiutujących artystów była Justyna Gruszczyk, która w projekcie zatytułowanym Przenikanie zastosowała niezwykłe medium: zapach. Artystka zakłada, że podobnie jak historia, tradycja czy architektura, również zapach określa charakter miejsca. Projekt Przenikanie polegał na nadaniu nowego zapachu wybranym budynkom użyteczności miejskiej w Raciborzu, m.in bibliotece, sklepowi z używaną odzieżą i... toalecie w Urzędzie Miasta.


Firma Wilk Elektronik, producent m.in. pamięci flash, wprowadziła na rynek zapachowe pendrive'y z podwyższoną odpornością na wstrząsy. GoodDrive Fresh jest pierwszym w Europie urządzeniem tego typu.Główną cechą, wyróżniającą te urządzenia od innych tego typu są zapachy: pomarańczowy, truskawkowy i limonka. Każdemu zapachowi przyporządkowany jest indywidualny kolor obudowy wykonanej z mieszanki specjalnej gumy. Wewnątrz półprzezroczystej obudowy znajduje się jasna dioda podświetlająca urządzenie od środka, co daje ciekawy efekt.


Trudno wprost uwierzyć jak skomplikowana jest historia perfum – początkowo, w starożytnym Egipcie i Grecji substancji zapachowych używano do balsamowania zwłok i przy obrzędach religijnych. Starożytne damy szybko jednak przekonały się, że perfumy warto stosować i w innych celach – Kleopatra uwiodła Antoniusza dzięki cudownie pachnącym balsamom, jakimi nacierała swe ciało. Rzymianie natomiast wręcz przesadzali z zapachami – perfumowali szafranem nie tylko siebie, swe stroje, a nawet ciała psów i koni, ale i ściany domów oraz bojowe sztandary. Prawdziwymi mistrzami sztuki komponowania zapachów byli jednak Arabowie, przez długi czas monopoliści na rynku korzeni i aromatów. Co paradoksalne, epokowym krokiem w dziedzinie utrwalania zapachów było odkrycie przez Arabów właściwości alkoholu – substancji surowo zabronionej przez Koran. Pierwsze nowożytne perfumy wyprodukował Avicenna – była to woda różana. Do Europy perfumy przywędrowały wraz z krzyżowcami – pachnącymi substancjami spryskiwano posadzki i skrapiano różańce; perfumy alkoholowe pojawiły się ponad dwa wieki później, w XIV w. Początkowo perfumiarstwo miało wiele wspólnego z farmacją – nieprzypadkowo pierwsza woda kolońska miała lecznicze zastosowanie. Później perfumiarze połączyli się z cechem rękawiczników – ci ostatni od dawna szukali rozwiązania ważnego problemu: jak pozbyć się nieprzyjemnego zapachu garbników ze skóry, z której zrobiono rękawiczki. Dzięki osławionej trucicielce, Katarzynie Medycejskiej, w XVI w. stolicą perfum stał się Paryż. Królowa sprowadziła do miasta wielu florenckich perfumiarzy, a jeden z nich, Rene, produkował dla niej nasączone trucizną, aromatyzowane rękawiczki, którymi „unieszkodliwiała” swych wrogów. W XVIII wieku panowało powszechne przekonanie, że „naturalny zapach ciała” chroni przed zarazą, a woda i mycie to rozsadniki wszelkich chorób. Jak to już powiedzieliśmy, w tej epoce największym powodzeniem cieszyły się ciężkie zapachy, zaś przedstawiciele arystokracji nosi w kieszeniach – w celach dezynfekcyjnych – kapsułki z kamforą. W XIX wieku przebojem stały się świeże i delikatne zapachy, ten okres był szczytem rozwoju branży perfumiarskiej. W Paryżu słynny stał się wykształcony w Anglii Guerlain, który był znany z tego, że produkował dla swej ustosunkowanej klienteli zapachy na indywidualne zamówienie (dobrane do konkretnej osoby lub okazji). Co ciekawe perfum nie stosowano wówczas bezpośrednio na ciało – skrapiano jedynie stroje, chusteczki oraz pantofelki. Pod koniec XIX wieku odkryto syntetyczne odpowiedniki drogich, naturalnych aromatów, co dało impuls do bujnego rozwoju tej branży. Początek XX wieku to triumfalny pochód znanych obecnie firm perfumeryjnych – Chanel wypromowała swój sztandarowy produkt No 5, Dior całą gamę zapachów, których nazwy łączyły się z nazwiskiem właściciela: Diorama, Diorissmo, Miss Dior, Diorella, perfumy firmowali znani kreatorzy mody, słynne gwiazdy i artyści. Perfumiarstwo to nie tylko świetny interes, który „nigdy nie wychodzi z mody” (jak dowodziła Coco Chanel jej przyjaciółka), ale i styl życia.

ainicjowany przez amerykańską sieć fast-foodową Burger King zapach „Flame” ma oszałamiać mężczyzn na całym świecie, dzięki nucie grillowanego mięsa. Wedle pomysłodawców, sądząc z kariery, jaką robi hamburger „Whooper” wiele osób skusi się na noszenie na sobie mięsnego zapachu przez wszystkie dni tygodnia. Reklamówka, już dostępna w internecie, zdaje się wręcz sugerować, że nowa kompozycja zapachowa ma być romantycznym wabikiem.



__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany. ...



czarne kredki
Eenax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując