2010-05-10, 17:08
|
#211
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 19 655
|
Dot.: Moja metamofoza - doradźcie.
Dziękuję za wszystkie rady, dziewczyny. (;
Niestety, nie jestem tak chuda, jak na niektórych zdjęciach - sądzę, że po prostu dziwnie wyszłam - mam 58 kg przy 170 cm i chciałabym nawet trochę zrzucić.
Odnośnie ubrań - lubię luźne ubrania, ale być może macie rację, że powinnam jednak stawiać na bardziej kobiece fasony.
Odnośnie cery - to po prostu taki blady puder. Nigdy nie stosowałam podkładu, ponieważ po jednym mam złe wspomnienia - zaczął "odpadać" i się kruszyć - brr, masakra. Róż na policzkach wygląda u mnie dość niekorzystnie. Kiedy kupiłam puder o ton ciemniejszy od tego, moja złośliwa znajoma powiedziała mi dokładnie tak " Boże, jaka Ty jesteś pomarańczowa! Koniecznie wróć do jasnego pudru. " I bądź tu człowieku mądry, kiedy każdy mówi ci coś zupełnie innego. I to nie jest kwestia mojego uporu - ja już po prostu nie wiem kogo słuchać... .
Co do makijażu - tutaj w pełni Was posłuchałam i maluję zawsze tylko górną powiekę, bądź też robię kreskę. Rzeczywiście - wygląda dużo lepiej.
Odnośnie włosów - dziki pomarańcz niezwykle szybko się płucze. Jeszcze troszeczkę i będę blondynką, jak tak dalej pójdzie (chociaż coś mi wyszło na dobre).
Ponadto - mam krzywe nogi (bynajmniej moim okiem) i nieciekawe uda. Nigdy nie nosiłam rurek a ostatnio zakupiłam ciemnogranatowe, dość eleganckie. Czy sądzicie, że jeżeli zestawię je ze szpilkami i luźną czarną tuniką, to będę wyglądać w miarę znośnie?
Odnośnie kolorów - pastele na nie (zresztą gryzą się z włosami - błękitne, różowe, białe, pudrowe) o reszcie mówicie, że jest smutna (najbardziej kocham fiolet, czerń i czerwień) - w jakich więc barwach mnie widzicie?
Dziękuję dziewczyny za wszystkie rady i cierpliwość do mnie.
|
|
|