Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XXII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-02-01, 14:08   #2535
exclusivee
Zakorzenienie
 
Avatar exclusivee
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 3 195
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XXII

Cytat:
Napisane przez novelove Pokaż wiadomość
Kamciutka, Ninedin
Ja się w ogóle zastanawiam nad jednym. Do bycia mamą mi bardzo daleko i nie śpieszno wcale, ale może kiedyś się tak stanie. Mówicie, że na 20 dzieci, 7 nie pali. Dlaczego rodzice mierzą w to, że 'uf, co tam że jara, dobrze że w słoneczko nie gra!', gdzie palenie też jest patologią, jak na 13 lat. Nie oszukujmy się, to normalne nie jest, tak samo jak seks, chlanie, narkotyki itd... I co takiego robią rodzice, że ta '7mka dzieciaków' nie jest skłonna do robienia tych wszystkich głupot, potrafi się postawić.

Napisałam egzamin, po prostu cuda na kiju, bo o 11.20 okazało się, że nie będę dopuszczona... no to ok, smuteczek idę na zakupy, poprawić sobie humor :p I całe szczęście, że byłam w okolicy, bo o 12.04 (na 12 egzamin, ale co tam) dzwoni do mnie kumpela i mówi bym zapitalała, bo jednak wpuszcza. No teksas. Jakoś poszło, ale nie jestem przekonana.
Za wynik ostateczny

Cytat:
Napisane przez Emilia1 Pokaż wiadomość
Exclusive, tu akuratbobchodzę się z sobą jak z jajem... nie wiem czy dobrze, ale przezycia zrobily swoje. Niczego nie podnosze i ze tak powiem nie wyciskam się na kibelku hehehe.

Moja ciocia powiedziala mi tak - jak juz jest ciąża, taka mocno trzymająca się to nawet ciśnięciecie kupy nie powinno miec znaczenia.- hahahaha
A to też nie jest dobre Bo jeśli coś ma być nie tak, to pomimo Twoich starań i tak będzie, i naprawdę niewiele zdziałasz. A pretensje że mogłaś zrobić więcej zawsze będą. Jeśli lekarka Ci mówi że wszystko rozwija się dobrze to po co masz się traktować jak schorowaną i oszczędzać we wszystkim na maxa? W tych pierwszych tygodniach przeważnie się wyjaśnia czy dziecko dobrze się rozwija i ma szansę przeżycia, i tego raczej nie zmienisz, to matka natura eliminuje niestety słabsze istotki i nie masz na to żadnego wpływu No ale to tylko moja mała rada, rozumiem że Ci ciężko po tej stracie, ale na Twoim miejscu w pierwszych miesiącach ciąży korzystałabym na maxa ze wszystkiego, póki to brzuch jeszcze mały i kręgosłup tak nie ciąży... Bo potem możesz żałować że tego nie wykorzystałaś, a jak dzidziuś się pojawi będziesz miała mniej siły i czasu na wszystko
__________________
Instagram

Jasny popielaty brąz
exclusivee jest offline Zgłoś do moderatora