[chimay]

Napisane przez Korah

Ja natomiast zauważam ekspansję marek niekomercyjnych, coraz więcej spotykam ich u siebie w miasteczku, gdzie są 3 drogerie i 3 apteki na krzyż Np Nacomi, Sylveco. Jeszcze 2 lata temu niemożliwym był zakup np oleju kokosowego u mnie stacjonarnie, obecnie widzę go w każdym sklepie. nawet w tabakierni i sklepie z pamiątkami + inne egzotyczne oleje i kosmetyki, np puder ryżowy, żeby kupić, to kiedyś bym musiała po niego zasuwać chyba na koniec Polski, a teraz mam pod nosem ten z Paese.

To także, poza tym polski rynek kosmetyczny mocno reaguje na różne nowinki i wprowadza swoje wersje tak jak np micele, które w wielu krajach są mało albo wcale nieznane, albo właśnie te maski fizelinowe (azjatycki wynalazek) czy skarpetki złuszczające.

Napisane przez Ingran

Chyba doszlam do tego, co robilam zle z filtrem... Po prostu kladlam go za duzo odmierzylam dzis strzykawka 1,5ml i wyszlo ze ja kladlam bite 3,5 do 4 [emoji38] caly czas schizuje, ze smaruje sie zbyt mala iloscia ale trzeba bedzie wyluzowac

Wysłano z [emoji336]

Trudno mi sobie wyobrazić nałożenie takiej ilości na twarz Ja kładę około 1 ml, półtora to już dla mnie za dużo.