Chlopakowi nie zalezy
Jestem w związku juz pół roku ale niestety klocimy się razem z partnerem, jesteśmy o siebie zazdrosni i często milczymy.wczoraj to samo, poklocilismy się i to ja wyciągnęłam pierwsza rękę bo on milczał. W końcu powiedziałam w ostateczności ze mnie nie kocha i ze to nie ma sensu być razem..nie przajął się .dziś się nie odzywa.najgorsze jest to ze nie walczy o ten związek. Jak myślicie powinien się starać ratować czy może tak milczeć. Nie wiem co myśleć. Ciezko mi z tym ze go strace.strasznie go kocham i nie wyobrażam sb życia bez niego.
|