Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kolejny kryzys...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-05-26, 14:26   #47
Aredhel125
Zadomowienie
 
Avatar Aredhel125
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
Dot.: Kolejny kryzys...

Cytat:
Napisane przez kotyksiazki Pokaż wiadomość
Jak można tak panikowac z tego powodu... Pewnie nic z tego nie wyjdzie, bo nie będziesz w stanie się podniecic i będziesz sucha. Ja bym sobie darowala i pracowała nad sobą na dobrej terapii, bo to przekracza wszelkie granice.



A tak z przymrużeniem oka: możesz szukać katolika. Tacy doceniają zachowanie czystości do ślubu. Ale to zależy od tego, czy sama wierzysz. Z tego co widzę to raczej nie, bo bardziej martwilabys się o swoje życie duchowe niż błonę dziewicza.

To z katolikiem mnie w ogóle nie interesuje.



Niedawno zrezygnowałam z terapii bo czułam, że to mi nic nie daje.



[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86849329]Nie, nie czuć. Dziewictwo to nie pancerz. I owszem, jak ze stresu zepną ci się wszystkie mięśnie, to może mieć problem z wejściem i nie będzie to miało żadnego związku z dziewictwem. Zwłaszcza że nie wszystkie dziewice w ogóle mają błonę. Sprawdzałaś w ogóle, czy ty ją masz?
To nie kłam, tylko po prostu nie mów. A jeśli chodzi o wygląd penisa, to masz mnóstwo filmów na ten temat [/QUOTE]


Jakich filmów? Trochę wstydzę się tak po prostu je oglądać i z tego się uczyć jak desperat.


Nie wiem czy mam błonę. Po prostu sam fakt o moim zerowym doświadczeniu mnie stresuje.



Ktoś tu pisał całkiem niedawno, że pochwa dziewicy nie jest przyzwyczajona do penetracji i jest po prostu ciasna. Nawet jak jest wilgotna to może być problem. Poza tym nieporadność się wyczuwa.



Chciałabym o tym komuś powiedzieć, wygadać się, ale wśród moich znajomych byłabym obiektem drwin.
Tak się ułożyło, że z dawnymi znajomymi nie mam już kontaktu a nowi to głównie z pracy. Wszyscy są tacy wyzwoleni i na luzie, dla nich seks i randki to chleb powszedni, mają doświadczenie w tych sprawach a dla mnie to bariera nie do przekroczenia.
Kiedyś koleżanka spytała mnie kiedy straciłam dziewictwo to skłamałam, że w wieku 20 lat, ta stwierdziła, że to późno. Potem płakałam pół dnia.


Oczywiście to moja sprawa prywatna i nikomu nic do tego ale ja czuje się wyobcowana, czuję że coś mnie omija. Też bym chciała poczuć się tak jak inne dziewczyny ważna i chciana. Nie wiem co ze mną jest nie tak, że tyle lat nic się nie stało. Nie mam fobii społecznej i nie siedzę sama 24/7.

Edytowane przez Aredhel125
Czas edycji: 2019-05-26 o 14:28
Aredhel125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując