[molasses disaster]

Mam ostatnio taki sam problem. Unormowałam sobie buźkę żelami nawilżającymi Floss Lek (mam nagietek i żywokost, z pewnością wypróbuję też aloes), z tym, że muszę się naprawdę pilnować, bo z czasem cera się przyzwyczaja i nie nawilżają dobrze, więc nakładam więcej i więcej, co owocuje zapchaniem porów. Ostatnio przeczytałam na KWC recenzję nawilżającego kremu Ziaja Witaminowa

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...wilzajacy.html

i skuszona zainwestowałam w niego. Faktycznie nie jest zły, ale że wchłania się do matu (przynajmniej u mnie) to można łatwo przesadzić z ilością. Cera zaczęła wykazywać pierwsze oznaki zapchania po 3 nocy z rzędu (używam go wyłącznie na noc), teraz stosuję co 2-3 dni, wolę nie kusić losu .

Kremy o bogatszym składzie, które nie nadają się do twarzy walę pod oczy i na szyję, inaczej zostałabym z masą pootwieranych kremów. Wierzę, że skoro cera jest tłustawa, to i starzeć się będzie wolniej , oczy i szyja to chyba co innego.

Osobiście odradzam Nivea Soft - nic tak koncertowo (i głęboko!) nie zapchało mi brody po jednej nocy .