Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Clare Blanc
Wątek: Clare Blanc
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-10-02, 09:27   #314
margitea
minerałoholiczka
 
Avatar margitea
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: ck
Wiadomości: 961
Dot.: Clare Blanc

Cytat:
Napisane przez olencja kwiatencja Pokaż wiadomość
Mówiłam, ja się nie znam Jestem laik totalny, póki co będę musiała a Annabelką się bawić, bo dziewczyny nie narzekają na nią jakoś, a była na promocji. Trzeba się czymś malować
A i kupiłam cone brush :3
ja też alfą i omegą nie jestem, ale to tak na logikę nawet. jak masz włosie gęste, blisko siebie ułożone to ciężko żeby coś przedostało się wgłąb włosia. bo jest ułożone zbyt blisko siebie i nie ma na to przestrzeni. włosie krótsze, grube, gęste i dobrze ścięte, dobrze ułożone, świetnie pracujące, jakby "giętkie", ale nie przesadnie - to chyba fizycznie szansy nie ma na porażkę. tak mi się wydaje.

z drugiej strony może to też zależeć od jakości włosia i tego jak się pędzlem "pracuje", bo na pewno jest jakiś wyjątek od reguły.

włosie gęste, grube, dłuższe i bardziej "pracujące" (czyli bardziej wyginające się" będzie miało większe prawdopodobieństwo, że zjada produkt. bo jak się zbytnio wygina, gdy wpracowujesz podkład w buzię to dotykasz buzi nie tylko końcówką włosia ale i jego środkiem. (mam nadzieję, że mnie rozumiesz, co próbuję przekazać) przez co włosie brudzi się nie tylko na końcówkach ale i w środku.


warto wspomnieć, że może się zdarzyć, że nawet w najlepszym pędzlu zje się podkład (ale po takiej akcji ten najlepszy pędzel będzie raczej już nie taki najlepszy:P). ale to chyba tylko wtedy jak przesadzi się z ilością nakładanego podkładu na naraz i będzie się bardzo mocno, intensywnie wpracowywać podkład z wieczka do pędzla, wręcz rozczapierzając włosie na boki... (aby to zwizualizować wyobraź sobie, że trzymasz pędzelek trzonkiem do góry, skuwką w dół i mocno dociskasz włosie do blatu, aż się rozchodzi na boki...)
ale myślę, że szanujemy nasze narzędzia i nie znęcamy się nad nimi jak przedszkolak w podstawówce nad pędzelkiem do plakatówek


annabellek nie jest zły! służył mi jakiś czas, dopiero niedawno miał jakąś fazę, od tamtej pory użyłam go sporadycznie i leży uprany, bo boję się, że jak go wybrudzę i będę musiała prać to cały się zepsuje wiem, że tylko odkładam ten moment, bo kiedyś stać się musi, to co nieuniknione, no ale... nie lubię tracić "pędzlowych przyjaciół" równie dobrze mógł stracić włosie ot tak i już nie robił by problemów, ale się jeszcze boję


ps. mam nadzieję, że będziesz zadowolona z cone brush! daj koniecznie znać! (zawsze się stresuję, jak coś komuś "doradzę", "zarekomenduję", bo nie jesteśmy tacy sami i nie pilnuję produkcji tych pędzli, więc nie wiem czy trafi do ciebie identyczne coś... tak wiem, dziwna jestem :P)

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Cytat:
Napisane przez bitedelite Pokaż wiadomość
Cone jest super ale ten do podkładu i skośny gruby do bronzera to dopiero rewelacja! Podobnie jak Margita, cone używam do korektora czy do rozświetlacza, a ten do korektora używam do cienia - tak mi wygodnie
zaczynam żałować, że nie mam skośnego z CB, bo nie mam w swojej kolekcji najnormalniejszego skośniaka do różu i bronzera. nie wiem jak egzystuję, mam zoeva 126 który idealnie nakłada puder punktowo na buzię, róż i bronzer też daje radę, mam zoeva 122, któy jest duo fiber i nakładam nim głównie róż w kremie i resztę zwykłych róży, ale rozświetlacz też nim można ładnie aplikować. mam złoty pędzel bikor, idealny do ziemi egipskiej (czyli jednak w jakimś stopniu bronzera) i jeszcze bdellium 990 i... to niby jest taki skośniak, ale jest prze gigant. i nie wszystkie bronzery można nim nałożyć bez stresu za to super jest do pudru czy do blendowania. a zwykłego ściętego, małego do różu i bronzera brak...

ten pędzel do korektora z CB jest spoko do korektora ale na wypryski. bo jest mały, płaską stroną nałożymy korektor, a później odwracamy pędzelek i mamy delikatnego puchacza do blendowania.
ale u mnie wypryski pojawiają się rzadko, więc płaską stroną nakładam cień na powiekę, a puchaczową blenduję. można nim smokey zrobić bez bólu z resztą jest podobieństwo do mac217, którym też "można wszystko" ;D

cone - przez swoją wielkość i to, że jest okrągły ale stożkowo ścięty, idealny pod oczy do korektora. delikatnie bokiem włosia aplikuję korektor pod oczy i w kącik oka (dzięki stożkowi ) a później blenduję (dzięki temu, że jest okrągły i mięciusi!). ten też nie zjada korektora, mimo, że się nim blenduje. dla porównania używałam inglot4ss do tego i zawsze coś podjadł produktu, niby widać nie było a po kilku dniach się nazbierało.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Cytat:
Napisane przez bitedelite Pokaż wiadomość
ps: widzialyscie juz nowe cienie?? ciekawe kiedy będą do kupienia
pierwsze dwa od lewej są jakby dla mnie. szczególnie ten burgund. burgund to moje uzależnienie............. .
__________________
www.puckowa.blogspot.com
margitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując