Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sposoby Japonek na piękną cerę.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-01-02, 19:24   #377
tranqil babe
Wtajemniczenie
 
Avatar tranqil babe
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 084
Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę.

Cytat:
Napisane przez Kira87 Pokaż wiadomość
Nie jest na tyle niezdrowa, żeby w ogóle jej nie jeść.
No ale niestety trzeba na nią uważać.

Takie wiadomości czerpię z dwóch źródeł: znajomy weterynarz i pani ze związku kynologicznego. Rozmawialiśmy jakiś czas temu o diecie naszych psiaków. Opowiedziałam im o tym, jak moja psina uwielbia pangę. Na dźwięk tego wyrazu zrobili olbrzymie oczy i odradzili mi zarówno jedzenia tej ryby jak i karmienia nią mojego psiaka.
niestety to prawda

wklejam info o hodowli pangi
Sportowe Forum Dyskusyjne


"Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport do Europy.

i jeszcze wikipedia:

"Szczególnie nie powinny jej spożywać kobiety w ciąży, ponieważ aby ryby rozmnażały się w sztucznych warunkach podawany jest im hormon gonadotropina kosmówkowa."
wiele jest doniesien o szpikowaniu pangi hormonami(obawiam sie ze nie jest to jedyny taki przypadek...ale choc o niektorych warto wiedziec i warto byc swiadomym konsumentem)

na pewno zdrowsze sa ryby morskie tluste( ze tak napisze..."dobrym tluszczem") losos, tunczyk i makrela tez sa ok, a makrela jak na warunki polskie nie jest nawet droga i w miare latwo dostepna

tranqil babe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując