[Blondie24]

Witam,ja przedłużam włosy juz od prawie 9 miesięcy i powiem szczerze,ze zalecalabym, dluzszego zastanowienia sie tym dziewczynom ,które to planują

Po pierwsze :najlepiej przedłuzyc jesli swoje włosy ma sie w miarę w dobrym stanie (nie przesuszone,nie rozjasniane co 3 miesiace na maxa itd), jesli masz włosy nie farbowane czyli teoretycznie w lepszym stanie,deliktane przedłuzenie badz zageszczenie włosów nie wyrzadzi im wiekszej krzywdy.

Moje pierwsze przedłuzenie włosów odbylo sie jak mialam praktcznie najjasniejszy blond z mozliwych, a wiec wiadomo włosy przesuszone,łamiące się koncówki itd .Po zdjeciu przedłuzonych włosów ,moje włosy byly krótsze o min 7-8 cm od pierwotnych... Zaczełam wtedy terapię "szokową" czyli Wax,Inneov L'Oreala,olejek rycynowy plus apmułki Vichy.

Jednoczesnie przedłuzylam włosy po raz drugi ale przyciemniłam znacznie ich kolor balejazem.Teraz widzę,ze to dalo efket..Ostatnio przedłuzałam włosy po raz 3 i po zdjeciu ich a przed zalozeniem nowych ,przyjrzalam sie dokładnie moim włoskom i stan ich byl znaaaacznie lepszy niz ten sprzed przedostaniego przedłuzenia.

Wazna uwaga dla tych z was ,które planują przedłuzenie badz zageszczenie włosów:jednorazowe "noszenie "takich włosów nie może byc dłuzsze niz 3 miesiące! Miałam okazje przyglądać sie sciaganiu przedłuzonych włosów u dziewczyny ,która nosiła je ponad 6 miesięcy! Uwierzcie mi:dwie fryzjerki przez ponad godzinę nie były w stanie rozczesac tych słupłow,kołtunów a jej włosy przypominały po prostu dredy.
Tak wiec podsumowując moj wywód : przedłuzanie i zageszczanie-owszem ale jesli nie masz włosów naprawde zniszczonych badz znacznie rozjasnianych.
Bujna fryzurka(co prawda nie twoja) rzeczywiscie fajnie wygląda PZDR