[pannazmokraglowa]

[quote=moll_y;5225032]hej dziewczeta!
Pannazmokraglowa - ja sie boje ze bede czerwona jak promieniowaniu radioaktywnym jutro ide na balety (czyt.impreza w knajpie) i nie chce straszyc poczekam z tym do next tygodnia, zrobie znow we srode maske ale znacznie ciensza warstwe (bo chyba troche przedobrzylam za pierwszym razem) i nie na godzine a na kwadrans najwyzej zeby uniknac tej czerwieni mowisz wiec ze moge nakladac znow jesli nadal jestem czerwona(vel rozowa)? nie zaczekac az skora zblednie? najbardziej martwia mnie niczym namalowane czerwone plamy od maski wokol oczu - sa najbardziej widoczne bo tworza mega kontrast ze skora wokol oczu (biala) chodzi o to ze efekt 'okularow' pozostal i chce zeby zniknal, jesli zastosuje cosmelan2 np dzis na noc to czy to nie rozogni mi sie bardziej?
Moll-y,sorki ,ale nie siedzialam tak dlugo przy kompie wczoraj.Mam nadzieje,ze nie nalozylas tej maski wkoncu,jesli dzis balety sie szykuja.Po co masz sie stresowac.Ja wlasnie tak robie.Na wyjscia nie stosuje Cosmelanu,przez dwa poprzedzajace dni,bo w jeden przewiduje czerwonosc i napiecie twarzy,a w drugi luszczenie.Mi te "okulary" tez przeszkadzaly.Kwadrans, powiadasz.Hm.......lepiej to niz nic.Chyba pobijesz rekord w najkrotszym stosowaniu Cosmelanu.Mysle,ze w srode po zastosowaniu bedziesz jeszcze czerwona,ale za kolejnym razem powinno byc lepiej.Ja jestem po czwartym razie od zastosowania(tylko ze wczesniej robilam tradycyjna metode Cosmelanu) i twarz nie byla czerwona.Tak jak jednak powiedzialam wczesniej,chcialam, zeby skora mi sie jak najszybciej przyzwyczaila i nie robilam zbyt duzych odstepow czasowych.Milej zabawy!