nie nadrobię Was, szans nie ma...
miałam malinowy - szału nie robił, zużywam do skórek paznokci
kupiłam sobie MMB pomarańczowe i u mnie niestety szału nie ma. Konsystencja bardzo ok (chociaż wciąż się rozwarstwia i trzeba mieszać), ten film na twarzy też milusi, ale zapach jest dla mnie zdecydowanie za mocny, makijaż nie trzyma się wcale lepiej.
Nie wiem sama, czego się spodziewałam po Waszych 'ochach' i 'achach' - może tu leży pies pogrzebany, że oczekiwania miałam za wysokie???
Za to nadal kocham Quenching Serum Phenome, zdetronizowało nawet Santaverde (w co aż sama uwierzyć nie mogę).
Ach i nabyłam drogą kupna na
LoveLula te ich próbkowe box'y - ciekawam ich strasznie. Pierwszy będzie chyba marcowy (albo kwietniowy). Dam znać