[EbonyLuna]

Napisane przez chimay

I te kozy Ci nie wonieją?Bo te od Hakuro nieźle mi dawały po nosie.



Maestro nie miałam, podobnie jak Real Techniques (chociaż to ichnie jajo fajnie wygląda). Za to Bdellium bardzo lubię, jakościowo są naprawdę dobre no i cieszą oko (mam Yellow i Green Bambu i jeden żółty z serii Studio Line).
Mam sporo flat topów, ale brakuje mi pędzli do pudru, bo nie robią takich, jakbym chciała, na co co jakiś czas się żalę tu i ówdzie

Nie zauważyłam, ale fakt, że niektóre naturalne podtrawią dawać, szczególnie podczas mycia
Ja z RT mam tylko w kufrze i je lubię. Ale mi jednak ich wygląda nie pasuje Jakoś mnie nie kręcą wizualnie. Ale zdają egzamin i robią co mają robić. Bdellium kupiłam różowy... nie cierpię tego koloru Ale brałam 959 i ten zielony z krótszą rączką wydawał mi się zbyt mały, na moje osobiste preferencje, do podkładu. Obejrzałam multum zdjęć i filmów na yt i taką podjęłam decyzję. Natomiast już nastawiam się, że długość rączki wyklnę szybciej, niż go otrzymam [maluję się przy małym lusterku] I bardzo mnie ciągnie do 990 ale to już w ogóle kolos, a na myśl przywodzi mi konturowanie. Jednak mam raczej drobną twarz, trójkątną, to mi chyba jej pół zasłoni Co nie zmienia faktu, że pewnego pięknego dnia mu ulegnę, tego jestem pewna I kiedyś tam planuję Zoevę, prawdopodobnie na pierwszy ogień pójdzie 109 [ach, ten kształt!] i zapewne jakieś jajko, bo to moja ogromna słabość... Kocham wszelkie jajeczka, czy to do oczu czy twarzy; ten profil mnie pociąga I coś czuję, że zaopatrzę się w tym roku i znowu będę płakać nad ilością pędzli, a potem ukradkiem pozbywać się kolejnych. W tym szaleństwie jest.. rozsądek. Najpierw kupuję jak głupia, ale potem nie trzymam zapasów jak na wojnę, tylko puszczam w świat. I co jakiś czas naprawdę lubie zmieniać 'otoczenie' kosmetyczne. Wymianiam niemal wszystko, co posiadam [prócz minerałów, bo znaleźć idealny to czasem niemal cud].