[mysiak]

Napisane przez lutien

Jesteś pewna? Bo jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że bank się zgodzi na "oddanie" połowy swojego zabezpieczenia w razie zaprzestania spłat kredytu. W takim wypadku byłby to łatwy sposób na wyłudzanie pieniędzy: Ja kupuję mieszkanie na kredyt, po czym przepisuję 99% udziału we własności na kogoś innego i przestaję spłacać kredyt.
Choć do końca nie wiem, jak to jest z tą hipoteką...

Nie, to tak nie działa Tak jak napisałam - można przenieść własność, ale nie można zmienić dłużnika bez zgody wierzyciela. Czyli możesz wziąć kredyt a potem przepisać połowę mieszkania na partnera, ale nadal Ty jesteś odpowiedzialna za spłatę wobec banku. A ponieważ na Tobie spoczywa kredyt, to Tobie wlezą na pensję albo wręcz zabiorą dom, jeśli nie będziesz spłacać, bo hipoteka jest na bank - czyli jeśli nie ma kasy na spłatę, bank zabiera dom. Więc absolutnie nie jest to sposób na wyłudzenie pieniędzy.
Więc jeśli nastąpiłaby taka sytuacja jak opisałaś, bank najpierw ściągałby od Ciebie pieniądze przez komornika (bo TY jesteś odpowiedzialna), a gdyby kasy zabrakło zabrałby mieszkanie, bo jest ustanowiona hipoteka kaucyjna na bank.

Tak, wiem na pewno. Miałam z mężem kredyt na dom. Ponieważ chcieliśmy się rozstać bez nienawiści i podzielić sprawiedliwie majątkiem, ustaliliśmy że uzyskamy zgodę banku na przeniesienie kredytu tylko na męża. Zaufałam mężowi i przepisałam na niego swoją połowę domu i działki zanim bank wyraził zgodę. Nie potrzebowałam do tego błogosławieństwa banku Ale ze względu na kryzys i inne takie bank dopiero po trzecim podaniu wyraził zgodę na przeniesienie całego kredytu na męża. W związku z tym przez rok miałam kredyt i zobowiązania wobec banku, ale nie miałam już ani połowy domu, ani połowy działki