2011-09-19, 15:22
|
#36
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Wiadomości: 189
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś wizażanko
Fajny pomysł na wątek
Słuchajcie dziewczęta, czy olej kokosowy w kremie może być strasznym zapychaczem czy można zaryzykować nałożenie go na gębę?
Zrobiłam sobie dziś kremik, w założeniu mocno nawilżający, żeby nakładać czasem na noc w ramach odpoczynku po acne dermie, który mnie dość mocno wysusza.
Cerę mam i tak ze skłonnościami do przesuszania, mimo zaskórników w strefie T. Ale raczej niewiele składników mnie zapycha więc może będzie dobrze pomimo tego oleju kokosowego?
Dopiero po ukręceniu doczytałam, że olej kokosowy może być komodogenny właśnie dziś mi przyszedł i zachwycona zapachem troszkę dodałam ;P
Podaję mój przepis (w ml, nie mam jeszcze wagi):
faza olejowa
monostearynian glicerolu 6 ml
alkohol cetylowy 5,83 ml
skwalan 5 ml
olej kokosowy 2,5 ml
macerat z dziurawca 2,5 ml
faza wodna
d-pantenol 4 ml
all in one 1 ml
gliceryna 5 ml
alantoina 1 ml
woda 30 ml
+ FEOG 8 kropli
Co myślicie o tym? Można to-to nałożyć na twarz? Z konsystencji wyszedł fajny.
|
|
|