2010-01-18, 15:24
|
#506
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 6 675
|
Dot.: NASZE ZBIORY KOSMETYCZNE cz. VII
Beige chic mam już drugie duże opakowanie, lubię je za to że ładnie ocieplają twarz i są jak dla mnie chyba najbardziej uniwersalne
Pink Fresh też lubie, ładuje je na całą twarz, ładnie prezentuja się do ciemnego smokey i wcale nie dają efektu "świnki"
Pastel White tez są fajne, mimo iż tak całkiem bladolica nie jestem.. Nakładam je głównie na środkową część twarzy i wtedy świetnie wyglądaja twarz jak z photoshopa..
Imperiale to dla mnie zupełnie inna bajka, są już bardziej widoczne, bardziej miękkie i trzeba oszczędnie nabierać na pędzel..chyba przez to że są miększe to więcej tego pyłku się wytworzyło...mają też wiecej drobinek, dlatego u mnie zarezerwowane są na wieczór. Użyłam ich na sylwestra i pięknie wyglądały Do mocno podkreślonych oczu są niezastąpione
|
|
|