[cloche]

dzisiaj na przerwie skoczylam do rossmanna po pare drobiazgow, bardziej przekaski dla mlodego, wiec nie mam sie czym pochwalic na tym watku, aaaaale! przechodzilam obok goscia, ktory przygladal sie olejkowi BiOil. i sie pyta kobity z obslugi, czy to dobre bedzie do suchej skory. i ona zaczyna mu zachwalac, ze uzywa i super, bo ona to na blizne brala, a on ze tez w sumie moglby na blizne cos, bo ma gdzies tam, no i juz chcial brac, a ja nie wytrzymalam i sie wtracilam i mu taki kreszkurs z olejow i skladnikow zrobilam, ze rzucil tym BiOilem i obiecal, ze zaopatrzy sie w porzadne oleje i jeszcze sie mnie pytal, czy ja jakis kosmetolog, dermatolog czy co i ze jaki jest szczesliwy ze mnie spotkal haha, nawrocilam goscia! no, a na poczatek wzial z tego co bylo jakies ciekawe mieszanki. do blizn obiecal uzyc oleju z dzikiej rozy