[Ciuciu_2005]

Witajcie.
Proszę Was o pomoc.
Mam naturalnie ciemne blond, cienkie włosy. Od lat farbuje je wyłącznie na blondy. Jednak po ciąży zaczęły mi się strasznie wypadać i się kruszyć. Wykorzystują że mam dość duży - ok. 10 cm odrost stwierdziłam że zrobię ombre w moim naturalnym kolorze i poczekam a "zrośnie" blond. Same włosy wyszły fajnie i nawet się sobie podobałam jednak okazało się że bez makijażu wyglądam jak chora. Wytrzymała z nimi miesiąc i udałam się do fryzjera aby z powrotem zrobić jasne.
Powiedziałam że chciałabym zimny odcień i niekoniecznie platynę ale jasne bardziej naturalne.
Fryzjer zrobił mi dwa razy dekoloryzację i nałożył farbę (wszystko z olaplexem).
Co wyszło: straszliwie jasny z żółtawymi refleksami kolor a przy samej skórze biały!! Koszmar. Fryzjer rozłożył ręce powiedział że nie odważy mi się już nic położyć. Kazał mi je przetłuścić potem zrobić olejowanie i za parę myć to przy skórze ma się trochę spłukać - ale jestem przerażona bo i tak to co mam to jest koszmar!!
Na dodatek czuję pod palcami że same końce są tak mocno wysuszone że jak mocniej pociągnę to się urwą.
Co mam robić?? Pomóżcie, błagam.