[AncientQueen]

Napisane przez Inachis

Z włosami mam to samo.

Amilie u mnie odpada, kolory do bani. Nie wiem jak te nowe formuły szczerze mówiąc... w starej nic dla mnie nie było. Mega wielkie NIC.

Pixie dla mnie wygrywa jeśli chodzi o kolorystykę, no ale właśnie przed chwilą przeczytałam, że annabelle wypuściło kolor cream także w wersji golden. Mam kolejny podkład do testów, bo golden fairest mi kiedyś bardzo pasowało (jeśli chodzi o formułę - kryjącą), teraz jestem dużo bardziej blada. Ciekawe o ile jasniejszy jest golden cream od golden fairest?

No i amazona używam teraz w nieco ekstremalnych warunkach, ciekawa jestem bardzo czy nowy pixie (ktory ma być bardziej kryjący) albo annabelle (tu lubię tylko kryjący) mu dorównają? Jestem niestety sceptyczna, ale zobaczymy.

Ja też miałam problemy ze starą formułą, ale nowa matująca jest naprawdę super. Kryjąca też nie jest zła, ale ja zdecydowanie preferuję tą pierwszą. I pewnie jak na razie sobie tej firmy nie odpuszczę, choć kolory są naprawdę średnio udane, wszędzie za dużo szarości i pomarańczy.

Niestety nigdzie nie widziałam jeszcze swatchy Golden Cream, inna sprawa, że ja do Annabelle raczej nie zaglądam, bo ich podkładów wybitnie nie lubię (szczególnie kryjącej, zapychała mnie okrutnie), więc gdybym miała dać tej firmie jeszcze jedną szansę, to tylko z matującą.

O nowym Pixie możemy tylko gdybać.. Pozostaje czekać Szczególnie ciekawa jestem, czy kolory w poszczególnych formułach będą się różnić. I już nie mogę się doczekać różów od Pixie! Podobno prace trwają... Co jak co, róże powinnam sobie odpuścić ze względu na ich zatrważającą ilość w mojej kolekcji, ale co poradzić. Ciekawe czy wprowadzą też bronzery, choć jak na razie wątpię - mam próbkę podkładu Tea With Lemon i co prawda jeszcze nie testowałam, ale kolor wygląda na prześwietny do konturowania, cegły się nie uświadczy. Więc w sumie po co typowe bronzery, skoro ciemne podkłady mogą spełniać tą funkcję

W ogóle zauważyłyście, że Pixie w swoich podkładach w ogóle nie używa dwutlenku tytanu?