Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - kurzajki i brodawki.
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-17, 15:38   #144
rejected_darling
Raczkowanie
 
Avatar rejected_darling
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: bytom / kraków
Wiadomości: 360
Dot.: kurzajki i brodacid

Witam wszystkich współcierpiących!

Jak większość zacznę od podzielenia się swoją historią
Otóż w październiku zauważyłam coś w rodzaju cienia na spodzie stopy, pod drugim palcem tuż poniżej miejsca gdzie palce łączą się ze śródstopiem. Ponieważ pod naciskiem mnie to coś kłuło, pomyślałam, że to drzagza i przez kilka tygodni stosowałam okłady z maści ichtiolowej, żeby ją wyciągnąć. Poskutkowało tym, że dotyczas płaska powierzchnia nabrzmiała, zaczęła odstawać, przy chodzeniu miałam wrażenie, jakby mi się guzik przykleił do stopy. Oczywiście utrudniało to (i dalej utrudnia chodzenie), do tego doszedł ból sięgający jakby do wnętrza stopy, skóra zaczęła szybko i silnie twardnieć w tym miejscu. Wyglądało to tak, jakby pod wartwą zgrubiałej skóry był duży pęcherz z wodą, a przez jego środek przechodził jakiś rdzeń. Próbowałam przebić cholerę wysterylizowaną igłą, ale nie byłam w stanie wbić się odpowiednio głęboko (może gdybym sobie wcześniej zaaplikowała coś mocniejszego na znieczulenie... ;-) )

Zaczęłam stosować płyn na odciski Acerin - stopę odmoczyłam, wyszorowałam tarką, nałożyłam płyn na noc, potem powtarzałam 2 razy dziennie, dopóki biała skorupka nie odpadła - i tak przez kilka tygodni. Ból coraz gorszy, kuleję na całego, podkurczam stopę w dziwny sposób przy chodzeniu, żeby nie obciążać bolącego miejsca, co skutkuje coraz częstszym bólem łydki

W połowie lutego wreszcie Acerin wgryzł się na tyle głęboko, że byłam przekonana, że wreszcie spokój. Na dnie wyżartego dołka były trzy wielkie czarne kropy - byłam jednak przekonana, że to ślady krwi po moich wcześniejszych manewrach z przekłuwaniem. Wyszorowałam, tarka, peeling, tłuste kremy... Miałam spokój przez 3 tygodnie. Co prawda bolało dalej, ale tylko jeżeli wpadło mi do głowy założyć wyższy obcas (taki powyżej 5cm, i to pomimo wielkiej mięciutkiej futrzano-wełnianej wkładki w środku, przy czym w zeszłym roku nosiłam te same buty bez problemu), albo jeżeli musiałam długo chodzić, nawet w płaskich butach.

Tydzień temu tak się złożyło, że nocny autobus, którym miałam wracać z imprezy był przepełniony i musiałam wrócić do domu pieszo, jakieś 5km. Zwykle zajmuje mi to 40 minut - tym razem bite dwie godziny kuśtykałam płacząc z bólu.

I wtedy dopiero mi zaświtało, że przecież to cholerstwo wyrastało z wnętrza stopy...
Wznawiam wypalanie Acerinem (ten sam skład co Duofilm, połowa ceny )

dla potomności: NIE MYLCIE ODCISKÓW Z KURZAJKAMI, będzie dłużej boleć
rejected_darling jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując