Dot.: jestem aż taki straszny żeby uciekać w popłochu?
Autorze, myślę, że powinieneś skupić się na bardzo ważnym problemie, jakim jest brak prawa jazdy. Mieszkasz na wsi, musisz robić kilometry na piechotę żeby się stamtąd wydostać do pierwszego lepszego autobusu. To jest problem który powinieneś próbować rozwiązać w pierwszej kolejności. Nawet jeśli znajdziesz dziewczynę, to wiecznie autobusem nie będziesz jej woził. Szczególnie jeśli przyjdzie zima, trzeba będzie wracać wieczorem do domu itd. Samochód to taki symbol niezależności, bez prawka wydajesz się człowiekiem ze związanymi rękoma.
Czy Ty kiedykolwiek myślałeś o tym, żeby zapisać się na kurs? Może prawo jazdy zmieniłoby Twoją sytuację na rynku pracy?
|