[Lady_Caroline]

Witajcie.
Chciałabym prosić Was o pomoc. Mam włosy wielokrotnie rozjaśniane, prawie białe. Zaczęłam zapuszczać naturalne, ale niestety aktualny kolor rożni się od tego sprzed kilku lat... Nie jest już pięknym popielatym blondem, tylko jakąś mysią szarością... A ja lubię się wyrożniać, dlatego wpadła mi w oko czerwień. Problem tkwi w tym, że nie chciałabym od razu robić pigmentacji i farbowania, wolałabym najpierw położyć szamponetkę i "pobyć" w tym kolorze jakiś czas. Już kiedyś zachciało mi się innego koloru i skończyło się na płaczu i kolejnym rozjaśnianiu .
Stąd moje pytania są następujące:
Czy szamponetka spłucze się z rozjaśnianych włosow?
Czy, w razie czego, przykryje to poźniej blond szamponetka?
Wolałabym nie używać pianek, tonerow itd. Stawiam na szamponetkę, szczegolnie z Joanny, gdyż ostatnio używałam jej do lekkiego przyciemnienia i spłukała się w ciągu trzech myć, więc jej ufam. Ciekawe, czy Porzeczkowa czerwień tez by tak szybko zeszła i co by po sobie pozostawiła... Nie chciałabym też skończyć z rudością, raczej to nie moj kolor. Zależy mi na pięknej, czystej czerwieni, ewentualnie lekko przygaszonej bordem. Proszę o pomoc.