[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Napisane przez Śniegowa

Ty... ale w sumie on ma rację....
Jak zwialiście z czegoś trudnego, to wasz problem.
A w Macu to jedzenie smaczne czy wartościowe to nie jest. Lepiej w domu zrobić.....

Jak Ci jego towarzystwo nie odpowiada to nie kontaktuj sie i już.

Nie jestem z nim na szczęście w grupie. Ja akurat chodziłam na te zajęcia i wcale nie były trudne. Chyba tak opowiadał ludziom żeby się dowartościować. Na wejściówkach można było mieć wzory. Dłużej do wejściówki nie przygotowywałam niż 10 min, podstawienie do wzoru+ kalkulator.
Staram unikać jego towarzystwa.


W końcu wakacje. Zaraz zabieram się za czytanie Harry'ego po angielsku, a potem w końcu napiszę ten program co sobie w czerwcu obiecałam.
I czekam aż pazurki mi odrosną, bo ucierpiały trochę.