[pipa]

Witajcie,dzis odkrylam strone www.wizaz,weszlam na forum,zalogowalam sie i zaczelam przegladac rozne posty,w ten sposob doszlam do waszych o wyciskaniu.Jestem psychologiem klinicznym i chcialam tylko zaznaczyc ze jesli ktos ma taki problem z tym wyciskaniem to moze powinnien poszukac sobie info na temat psychodermatoz?! Bo ludzie z tradzikiem dziela sie na osoby ktore maja tylko tradzik oraz na osoby ktore cierpia na tradzik z samouszkadzaniem.Tradzik z samouszkadzaniem to jednostka chorobowa ktora nalezy do psychodermatoz,i to mozna normalnie leczyc,co prawda u psychiatry sie to leczy ,a wiem ze to brzmi przerazajaco,ale jesli ktos ma naprawde duzy problem z takim powstrzymaniem sie od wyciskania to szkoda pol zycia tracic na kaleczeniu sobie twarzy.W takim wypadku lekarz przepisuje pewne srodki,ktore pomagaja opanowac to wewnetrzne rozdrganie ktore pcha rece do twarzy,dzieki temu skora ma szanse dojsc do siebie,(oczywiscie rownolegle trzeba tez prowadzic leczenie dermatologiczne).Nie mowie ze kazda z was powinna isc do psychiatry ,ale te, ktore juz sobie z tym nie radza i zloszcza sie na siebie ze znowu po raz setny rozkopaly sobie pol twarzy,moglyby sobie moze tak pomóc? czasem wystarczy nawet rozmowa ze specjalista i uswiadomienie sobie na czym polega specyfika tej choroby i jak z nia walczyc,o ile tradzik to choroba tylko dermatologiczna,to tradzik z samouszkadzaniem jest choroba i dermatologiczna i psychiczna.Wyleczenie psyche umozliwia szybsze wyleczenie twarzy.